Represjonowani żołnierze-górnicy pielgrzymowali do Lichenia
14 lipca 2019 | 17:43 | jz, kos / hsz | Licheń Ⓒ Ⓟ
Około 400 uczestników XIX Pielgrzymki Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników modliło się w dniach 12-13 lipca w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej.
Pielgrzymkę rozpoczęło nabożeństwo drogi krzyżowej odprawione w piątek przez ks. Łukasza Gaja MIC. Kombatanci wraz z członkami swoich rodzin zgromadzili się przed pomnikiem Represjonowanych Politycznie Żołnierzy Górników znajdującym się w starej części sanktuarium. Pielgrzymka jest wyjątkowa ze względu na 70 rocznicę wcielenia żołnierzy-górników do przymusowej pracy w kamieniołomach, kopalniach uranu i węgla.
„Wspominając dziś 1949 rok, gdy zaczęła się gehenna żołnierzy-górników i 45 lat zniewolenia komunistycznego, wiemy, że żyjących świadków jest zaledwie 9 tysięcy. Czyli około 5 % wcielonych do Górniczych Batalionów Pracy” – mówił Bolesław Karandyszowki, prezes okręgowego Zarządu w Bydgoszczy Związku Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników. „Koncentrowaliśmy nasze działania na informowaniu społeczeństwa o losie żołnierzy–górników, ocaleniu od zapomnienia. Pamiątkowe tablice będą przypominać i ostrzegać przyszłe pokolenia” – dodał.
Doradca wojewody kujawsko-pomorskiego, Jacek Tarczewski zauważył, że „Wojskowe Bataliony Pracy Przymusowej to jeden z aktów komunistycznej przemocy wobec narodu polskiego. Niewolnicza praca, do której zmuszani byli żołnierze-górnicy i żołnierze-budowlańcy miała złamać ducha pokolenia, którego dzieciństwo przypadło na lata wojny”.
Po przemówieniach przy pomniku poświęconym pamięci represjonowanych żołnierzy górników delegacje złożyły kwiaty. Na zakończenie uroczystości prowadzonej przez majora Romana Labodę pod monumentem odbył się apel pamięci. Brała w nim udział Kompania Honorowa żołnierzy I Batalionu Dowodzenia i Zabezpieczenia wraz z dowódcą porucznikiem Łukaszem Pytel, a towarzyszyli muzycy podoficerowie orkiestry wojskowej w Bydgoszczy.
W południe przed Cudownym Obrazem została odprawiona Msza Święta pod przewodnictwem ks. ppłk. Tomasza Paronia, dziekana Dekanatu Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. Zgromadzonych powitał ks. Janusz Kumala MIC, kustosz Sanktuarium, przypominając, że „w trudnych latach 1949-59 wielu młodych ludzi w batalionach górniczych skierowano do ciężkiej, katorżniczej pracy – to były represje, których doświadczały polskie rodziny”.
„W tej Eucharystii chcemy wspominając przeszłość, patrzeć na teraźniejszość. Chcemy wspominając ból i cierpienie, przyglądać się naszej Ojczyźnie, abyśmy nie sprawiali więcej cierpienia jedni drugim. – mówił ks. Kumala – Ważne, byśmy pamiętali o tych trudnych wydarzeniach w dziejach naszej Ojczyzny. Pamiętamy w sposób szczególny w tym, licheńskim Sanktuarium, bowiem Matka Boża Licheńska – Bolesna Królowa Polski jest obecna w historii naszego kraju” – podkreślił.
Mszą św. w katedrze polowej rozpoczęły się obchody Dnia Żołnierza-Górnika. Eucharystii przewodniczył biskup polowy Józef Guzdek, który zachęcał zebranych, aby dawali świadectwo o historii osób przymusowo wcielanych do Wojskowych Korpusów Górniczych po II wojnie światowej. W południe przed Grobem Nieznanego Żołnierza, a następnie przy pomniku Żołnierzy Górników na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach złożone zostały kwiaty.
W katedrze polowej stanęły poczty sztandarowe organizacji i związków kombatanckich żołnierzy-górników z całej Polski.
W homilii bp Guzdek podkreślał, że choć każde państwo i naród mają prawo do prezentowania własnej wersji wydarzeń i indywidualnej pamięci, jednak ich emanacja nie może odbywać się kosztem faktów i prawdy historycznej. – Każdy naród prezentuje własną narrację, ale nie można pomijać faktów historycznych – powiedział.
Biskup polowy przypomniał, że po zakończeniu II wojny światowej Polska doświadczyła kolejnej niewoli. – Jedną z form represji było wcielanie niepokornych i podejrzanych do batalionów robotniczych. Jak podają historycy,w latach 1949–1959 ok. 200 tys. Polaków zostało skazanych na przymusową pracę w kamieniołomach, kopalniach węgla kamiennego i uranu. W tej wielkiej rzeszy byliście i wy, obecni dziś w katedrze polowej żołnierze-górnicy – powiedział.
Ordynariusz wojskowy podkreślił, że przez wiele lat o tej formie represji (przymusowej i katorżniczej pracy) nie wolno było mówić. – Jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani naśladować Jezusa, który powiedział o sobie: „Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie”. Pan Bóg Was zachował przy życiu, po to byście dawali świadectwo prawdzie wobec młodego pokolenia. Jest ono potrzebne,abyśmy mogli zrozumieć tamte czasy. Słowa waszego zdecydowanego świadectwa są potrzebne, jako przestroga dla kolejnych pokoleń – podkreślił.
Eucharystię koncelebrował z bp. Guzdkiem ks. kpt. Marcin Janocha, sekretarz biskupa polowego. We Mszy św. uczestniczył Jan Józef Kasprzyk, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz liczne grono żołnierzy-górników z całej Polski, który do Warszawy przybyli ze swoimi sztandarami. Wielu żołnierzom-górnikom towarzyszyli członkowie ich rodzin.
Mianem żołnierzy-górników określa się poborowych skierowanych w latach 1949–1959 do tak zwanej służby zastępczej w Wojskowych Batalionach Pracy, przemianowanych później na Wojskowe Bataliony Górnicze. Bataliony nie były formacjami wojskowymi. Były jedynie organizowane przez wojsko. Czas pobytu w Wojskowych Batalionach Górniczych wahał się między 24 a 36 miesiącami. W sumie pracowało w nich ponad 200 tys. osób, zmuszanych do pracy w kopalniach i kamieniołomach na terenie Dolnego i Górnego Śląska.
W związku z wykonywaną pracą ponad 1000 osób zginęło na miejscu, na kilka tysięcy określa się liczbę kalek. Dziesiątki tysięcy przypłaciły tę służbę utratą zdrowia i przedwczesną śmiercią. Oddziały żołnierzy górników, zorganizowano na wzór radzieckich gułagów. Podstawą zakwalifikowania poborowego do służby zastępczej – było jego pochodzenie społeczne. Najczęściej byli to synowie dawnych posiadaczy ziemskich i przemysłowców oraz tzw. „element politycznie niepewny” czyli działacze konspiracji. Związek Represjonowanych Politycznie Żołnierzy-Górników zrzesza około 20 tys. osób.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.