Rodzice św. Jana Pawła II uczą nas zwyczajnej świętości
01 listopada 2019 | 18:44 | md | Kraków Ⓒ Ⓟ
Emilia i Karol Wojtyłowie mogą nas nauczyć szukania drogi do Boga w zwyczajnej codzienności – mówi kard. Stanisław Dziwisz. Hierarcha co roku w uroczystość Wszystkich Świętych przychodzi na cmentarz Rakowicki, by pomodlić się przy ich grobie.
Kard. Dziwisz mówił, że w tych chwilach przede wszystkim dziękuje Bogu za rodzinę Wojtyłów. – O jej świętości mówi życie ich obu synów. Drogę Karola, który stał się papieżem i został wyniesiony do chwały ołtarzy, zna cały świat. Jego starszy brat Edmund żył krótko, ale było to życie dopełnione, bo codzienność upływała mu na pełnej poświęcenia pracy lekarza, oddanego bez reszty swoim pacjentom, co ostatecznie przypieczętował heroiczną śmiercią – przypomina, podkreślając, że w życiu obu braci rodzice zasiali „dobre ziarno” i stworzyli im dom pełen miłości, głębokiej wiary i otwartości na drugiego człowieka.
Wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II przypomina ponadto, że w uroczystość Wszystkich Świętych przypada rocznica święceń kapłańskich ks. Karola Wojtyły. – Z perspektywy lat wydaje się opatrznościowym fakt, że swoją kapłańską drogę przyszły papież i święty rozpoczynał tego dnia, gdy Kościół raduje się tajemnicą świętości, do której wszyscy jesteśmy powołani – zauważa. Jego zdaniem, Jan Paweł II „całym swoim życiem, modlitwą i nauczaniem był drogowskazem do świętości”. – To powód do wielkiej radości, a dla mnie osobiście źródło wielkiego wzruszenia i wdzięczności Bogu za to, w jaki sposób prowadzi przez życie tych, którzy Mu bezgranicznie ufają. Tak, jak ufał Mu święty papież – wyznaje hierarcha.
Krakowski arcybiskup senior jest przekonany, że rodzice wywarli ogromny wpływ na przyszłego papieża. Przypomina, że matka umarła na miesiąc przed I Komunią Świętą Karola i był to dla chłopca wielki cios. – Myślę, że tęsknił do niej przez całe swoje życie i głęboko odczuwał jej brak – dodaje.
– Ojciec był jego najbliższym przyjacielem. Spędzali razem wiele czasu na rozmowach, wspólnych wędrówkach, spacerach. On wprowadzał małego Karola w życie duchowe – opowiada najbliższy współpracownik św. Jana Pawła II, przypominając, że to Karol Wojtyła senior nauczył go modlitwy do Ducha Świętego, której papież był wierny do ostatniego dnia życia, i on prowadził go do Kalwarii Zebrzydowskiej, by ofiarować go Matce Bożej.
Jak jednak zauważa hierarcha, ważne było nie tylko to, czego uczył Karola ojciec, ale przede wszystkim to, jak żył. – Chłopiec bywał świadkiem, jak jego ojciec wstawał nocą do modlitwy i przejął od niego później ten zwyczaj. Sam wielokrotnie widziałem papieża modlącego się nocą – wspomina i dodaje, że dyscyplina w wypełnianiu codziennych obowiązków, umiejętność gospodarowania czasem i umiłowanie przyrody to są cechy, które Jan Paweł II odziedziczył po swoim ojcu.
Według kard. Dziwisza, rodzice papieża mogą być dziś nauczycielami „szukania drogi do Boga w zwyczajnej codzienności”. – Oni nie byli gigantami ducha, wielkimi mistykami. Byli prostymi ludźmi, oddanymi Bogu i otwartymi na bliźnich. Stworzyli dom pełen ofiarnej miłości, a w jego centrum postawili Pana Boga, nie siebie. W tym tkwi ich największa siła i na tym polega tajemnica ich świętości – podkreśla.
Emilia z Kaczorowskich i Karol Wojtyłowie oraz ich syn Edmund są pochowani w wojskowej części cmentarza Rakowickiego w Krakowie. W uroczystość Wszystkich Świętych ich grobowiec licznie odwiedzają krakowianie, zapalając setki zniczy i składając wiązanki kwiatów.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.