Rok Miłosierdzia 8 XII 2015/20 XI 2016 Mater Misericordiae, ora pro nobis! Medytacja o Miłosierdziu
08 grudnia 2015 | 16:03 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ
Adwent tego roku zachęca nas do czekania na Boże Narodzenie, jak również do rozpoczęcia Roku Miłosierdzia. Idziemy w drogę do Betlejem, by adorować naszego Pana wiedząc, że to Dziecko jest obliczem miłosierdzia Ojca. Ono jest Zbawicielem wszystkich narodów i ludzi. Idziemy do Betlejem z uczynkami miłosierdzia wobec bliźniego względem ciała i duszy.
Wszyscy jesteśmy obciążeni ciężarem naszych grzechów. Strach, trwoga i panika z powodu naszych błędów oddala od Boga, ale wobec wielkiej tajemnicy Boga Miłosiernego strach, trwoga i panika zmieniają się w lęk, przerażenie i bojaźń jako początek mądrości: nie możemy nigdy stracić nadziei. Bóg zawsze przebacza.
Pokora pozwala nam otrzymać dar przebaczenia i miłości. Najważniejsze jest nie to, że człowiek miłuje, ale, że jest umiłowany. Tak, jesteśmy umiłowani miłosierną miłością Boga. Człowiek dumny i pewny siebie izoluje się własną pychą: ignorant pyszny nie poznaje wielkości Boga ani małości własnej. Tylko otwierając się na miłosierne działałanie Boga Miłosiernego człowiek odkryje równocześnie jego wielkość – jesteśmy umiłowani przez Boga – i jego małość: jesteśmy grzesznikami.
Człowiek pyszny zapomina, że jest istotą dialogiczną stworzoną dla innych. Pycha czyni człowieka własnym bożkiem i wszyscy inni istnieją tylko licząc się z nim. Miłosierdzie Boże wychodzi na spotkanie jedynej owcy zgubionej, szuka każdego z nas, ponieważ zostawić owcę na pastwę siebie samej to piekło.
Ktoś może myśleć, że jak zgubiła się tylko jedna, niech da święty spokój. Jeszcze jest dziewięćdziesiąt dziewięć w stadzie. Zagubiona owca jest sama sobie winna, powoli, powoli została w tyle i straciła kontakt z innymi. To jej wina. Natomiast Jezus nie myśli w ten sposób, nie potępia zgubionej owcy, nie sądzi z czyjej winy, ale szuka jej.
To jest Adwent: nie tylko my idziemy do Boga, ale sam Bóg idzie do nas, sam Jezus Chrystus chce znowu rodzić się w naszym sercu, w naszym życiu, przez miłosierdzie. Ktoś może myśleć, ze owca zgubiona nie jest do odzyskania, że może już zginęła. Ale Bóg Miłosierny nie poddaje się: „W przypowieściach poświęconych miłosierdziu Jezus objawia naturę Boga jako naturę Ojca, który nigdy nie uważa się za zwyciężonego dopóki nie sprawi, że poprzez współczucie i miłosierdzie zniknie grzech i pokonane zostanie odrzucenie” (Bulla Misericordiae Vultus, nr 9). Dopóki jest grzech, dopóki grzesznik jest daleko od Boga, Ojciec Miłosierny nie uważa się za zwyciężonego: ciągle ofiaruje przebaczenie i miłość, nieustannie szukając zgubionej owcy.
Dobry pasterz uważa, że znaleźć owcę zgubioną jest jego zadaniem, nie liczy wysiłku, nie myśli o własnej wygodzie. Nie chodzi o numer, każda owca jest niepowtarzalna, niezastąpiona, każda owca ma imię: dobry pasterz nie przestaje szukać jej dopóki starczy mu życia, ponieważ na tym właśnie polega bycie dobrym pasterzem: dać własne życie za owce.
Dobry Pasterz, nasz Pan Jezus, czasami sam nie potrafi znaleźć zagubionej owcy i prosi nas o pomoc. Żniwo wielkie i robotników mało. Adwent to czas, kiedy Bóg prosi nas o pomoc: czy możesz żyć dla innych? Czy możesz szukać ze Mną człowieka grzesznego i przyprowadzić go do Mnie?
Życie straci się przez małą miłość, kiedy człowiek żyje dla siebie samego. Natomiast żyć w Adwencie to pomagać Panu, by żadna owca nie zginęła, i by zgubiona została znaleziona. Nie ma usprawiedliwienia dla tych, którzy potępiają zło, ale nikomu nie pomagają. Miłosierdzie Boże szuka miłosierdzia człowieka. Dziecko, które się rodzi w Betlejem, by wola Boża była pełna, liczy na wolę człowieka.
Franciszek z Asyżu daje nam konkretny przykład miłosierdzia. W lesie, blisko Asyżu, była grupa złodziei, którzy kradli i robili różne złe rzeczy i sami prosili o jałmużnę. Bracia franciszkanie nie chcieli im jej dać, ale Franciszek powiedział: – Tak, trzeba im pomóc. Idźcie do lasu z chlebem i winem i powiedzcie głośno: bracia łotrowie, chodźcie do nas, mamy dla was jedzenie. Służcie im z szacunkiem i z humorem, a później mówcie do nich, by nie robili złych rzeczy ludziom. Bracia czynili tak, jak św. Franciszek wskazał i przez uczynki miłosierdzia wielu z tych złodziei zmieniło własne życie, stając się uczciwymi ludźmi i chrześcijanami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Ks. dr Ignacy Soler, urodzony w Alcañiz, w Hiszpanii (1955). Na Uniwersytecie Complutense w Madrycie ukończył studia matematyczne (1977). Stopień naukowy doktora nauk teologicznych uzyskał w 1983 na Uniwersytecie Navarry w Pamplonie. W 1981 został wyświęcony na kapłana prałatury personalnej Opus Dei. Od 1994 mieszka w Polsce.