Rowerzyści z Żywca w drodze na Nordcapp: rozkręcają wiarę
07 lipca 2017 | 11:24 | rk | Żywiec Ⓒ Ⓟ
Trójka rowerzystów z Żywca, w tym kapłan, ma już za sobą 14 dni wyprawy na Nordkapp, w ramach ewangelizacyjnego projektu „Rozkręć wiarę”. Po przejechaniu ponad 2 tys. km – przez Polskę, Łotwę, Estonię – przemierzają drogi Finlandii i mają do pokonania jeszcze około 1,3 km. Zamierzają dotrzeć do norweskiego Przylądka Północnego, znajdującego się za kołem podbiegunowym.
W swej relacji z wyprawy, która rozpoczęła się w Żywcu, przyznają, że każdy dzień jest teraz dla nich ogromnym wysiłkiem. „Pocieszające jest tylko to, że nie pada deszcz i póki co, mamy ciepły nocleg. A co najważniejsze nie psują się nam rowery” – podkreślają, narzekając przede wszystkim na niskie temperatury.
„Od rana aż do wieczora było 9 stopni. A odczuwalna temperatura na rowerze to przynajmniej kilka stopni mniej. Zatem jedziemy w pełnym ubraniu. Od czapki poprzez rękawiczki aż do pokrowców na buty. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że jazda tak ubranym nie należy do komfortowych. Ruchy są bardzo ograniczone. Dlatego nie da się pokonywać dużych odległości” – wyjaśniają.
Dzięki wsparciu samochodu z Polski, który ma dołączyć do wyprawy, rowerzyści będą w stanie przejechać ostatnie dwa najbardziej odludne odcinki Norwegii, w tym dwunastokilometrowy tunel, przez który nie można jechać rowerem.
Rowerzyści nocowali m.in. u polskich sióstr urszulanek w Jyvaskäle, w zaprzyjaźnionych parafiach, w których pracują polscy księża, u prywatnych osób. „Pokorniejemy i jesteśmy wdzięczni za każdy przejaw ludzkiej życzliwości. A tego dobra od człowieka jest tak dużo, że aż nas to onieśmiela. Cały czas jesteśmy przyjmowani jak swoi. Każdy stara się nam ułatwić podróż. Otwiera swoje domy. Zostawia wszystko dla obcych sobie przecież osób” – dodają.
Pomysłodawca przedsięwzięcia, wikary żywieckiej parafii konkatedralnej Narodzenia NMP, ks. Grzegorz Kierpiec dzieli się swymi przemyśleniami: „Kiedy jadę, odczuwam często poczucie spełnienia. Dziękuję Bogu za moje życie i za TAKIE życie. Za tę pasję, która jest we mnie, a do której chcę zaprosić każdego. W tym roku przeżywam 10 lat kapłaństwa. Dziękuję Bogu za moje kapłaństwo, za to, że jestem księdzem” – napisał na stronie poświęconej wyprawie.
Inny uczestnik, Marian Butor przyznaje natomiast, że choć odczuwa fizycznie zmęczenie, wewnątrz siebie czuje, że staje się silniejszy, bardziej spokojny, wyciszony. Najmłodszy w tym gronie, Maciej Urbaniec, dla którego jest to pierwsza tak duża wyprawa rowerowa i pierwszy wyjazd za granicę, zauważa, że kondycyjnie czuje się świetnie „natomiast czasem dużo trudniej jest w głowie”.
To już siódma odsłona ewangelizacyjnego projektu „Rozkręć wiarę”, który rozpoczął się kilka lat temu wśród osób związanych z żywiecką parafią konkatedralną. W poprzednich latach grupa rowerzystów pielgrzymowała do Ziemi Świętej, na Saharę, do Rzymu, Fatimy, Turcji, Armenii i Gruzji.
Wyruszając z Żywca, rowerzyści zabrali z kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej w żywieckiej konkatedrze specjalną księgę intencji, w której wierni złożyli swoje prośby o modlitwę, postanowienia i dziękczynienia w konkretnych sprawach. Rowerowa wyprawa to przede wszystkim dziękczynienie za 25 lat istnienia diecezji bielsko-żywieckiej. Jednak na terenach północnej Europy, za kołem podbiegunowym, pielgrzymi modlą się głównie o jedność chrześcijan. Pamiętają również o dziękczynieniu z okazji 100. rocznicy objawień fatimskich.
Na terenie Polski grupa rowerzystów wyprawy „Rozkręć wiarę” składała się z 6 osób. Po rozdzieleniu się, już tylko trzech uczestników pokonuje tysiące kilometrów, jakie dzieli ich od północnych krańców Europy.
Rowerzystom można towarzyszyć w drodze, poprzez modlitwę. Na facebookowym profilu „Rozkręć wiarę” można śledzić ich zmagania i dołączyć w intencje modlitewne.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.