„Różaniec do granic” w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej

O pokój, wiarę, za Polskę, świat i rodziny modlili się dziś na polskich granicach katolicy. „Różaniec do granic” to akcja, w której wzięło udział również ponad 30 kościołów stacyjnych w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Po mszach i nabożeństwach wierni udali się do stref modlitwy na zachodnią granicę. Wśród nich była także kilkusetosobowa grupa w Rosówku, przy granicy z Niemcami.

– Modlę się codziennie na różańcu i przyjechałam tu, ponieważ uważam, że wszyscy powinniśmy łączyć się w modlitwie. Miałam jakieś wahania. Przecież modlić się można wszędzie, ale jak pomyślałam, że jak ludzie zobaczą się nawzajem, że modlimy się wspólnie, to nasza moc będzie jeszcze większa – tak swoją obecność na granicy z Niemcami tłumaczyła pani Irena z parafii św. Andrzeja Boboli ze Szczecina.

– Przede wszystkim modlę się o pokój na świecie, bo moim zdaniem to jest najistotniejsze – dodał pan Łukasz ze Stargardu.

– Są trudne czasy teraz i chcemy pokazać, że taka grupowa modlitwa może ochronić Polskę i możemy czuć się bezpiecznie w naszym kraju – dodał Tomek z Nowogardu.

– Główna intencja o pokój, miłość i jedność, a przede wszystkim o przebaczenie sobie nawzajem – tłumaczył ks. Krzysztof Tracz, proboszcz parafii pw. św. Trójcy w Kołbaskowie. – Zawsze jak się modlę na różańcu, mówię Maryjo Ty pomóż, bo to Ty powiedziałaś, żebyśmy odmawiali różaniec.

W całej Polsce w akcji wzięło udział ponad 300 kościołów na terenie 22 diecezji.

Organizatorami „Różańca do granic” są Maciej Bodasiński i Lech Dokowicz z Fundacji „Solo Dios Basta”. To oni zorganizowali także Wielką Pokutę na Jasnej Górze w październiku ub. roku.