Różaniec jest jak koło ratunkowe (JUŻ JEST!)

Różaniec jest jak koło ratunkowe, które ratuje ludzi od zatonięcia i pozwala dotrzeć do bezpiecznego brzegu – powiedział w piątek w Bochni kard. Joachim Meisner. Metropolita Kolonii i ordynariusz diecezji tarnowskiej bp Wiktor Skworc przewodniczyli Mszy św. podczas tygodniowego odpustu ku czci Matki Bożej Różańcowej. Dziś odbyła się z tej okazji centralna uroczystość i obchody 77. rocznicy koronacji cudownego obrazu Matki Bożej.

Gość z Niemiec powiedział w homilii, że na paciorkach różańca odmawiamy naszą wiarę, nadzieję i miłość a w swoich dłoniach mamy wówczas całą katolicka wiarę. Podkreślił, że modlitwa różańcowa jest bardzo cenna.

„Różaniec ze swymi pięcioma tajemnicami jest niczym dłoń Matki Bożej z jej pięcioma palcami, która trzyma nas i niesie przez dole i niedole naszego życia” – dodał.

Metropolita Kolonii wspominał, że Jan Paweł II powiedział mu kiedyś, że „trzeba mieć w czasie modlitwy w rękach coś, przez co dotyka nas Bóg. To jest właśnie różaniec”. Zdaniem kardynała inspiracje Jana Pawła II, które wyraziły się w tak wielu encyklikach, katechezach, przemówieniach i kazaniach, miały swoje źródło w modlitwie różańcowej.

Kardynał Joachim Meisner porównał też różaniec do liny, która pomaga alpiniście w trudnej wspinaczce. „Może się jej trzymać, kiedy z prawa i lewa zioną przepaście. Różaniec jest niczym drabina z wieloma szczeblami, po których trzeba się wspinać, jeśli wiara, nadzieja i miłość nie mają pozostać pustymi słowami, lecz pociągającymi celami i działającymi skutecznie siłami. Różaniec jest węzłem, który mocniej łączy Boga z człowiekiem. Z tego wszystkiego musi człowiek coś odczuwać, gdy jego dłoń ujmuje różaniec” – powiedział kaznodzieja.

Po Mszy św. wierni przejdą ulicami Bochni w procesji różańcowej.

Tygodniowy odpust w sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Bochni potrwa do niedzieli. Towarzyszy mu hasło „Różaniec szkołą komunii z Bogiem”. Przed obrazem Matki Bożej modlą się biskupi, księża, siostry zakonne, rodziny, chorzy.