Różne reakcje na modlitwę koronką na ulicach
29 września 2012 | 06:00 | lg / br Ⓒ Ⓟ
Setki osób w ponad stu punktach Łodzi modliły się 28 września Koronką do
Miłosierdzia Bożego. Ogólnoświatowa akcja modlitwy na ulicach miast Polski i świata
rozpoczęła się o godz. 15.00 i trwała kwadrans. Została zorganizowana już po raz
piąty.
Wokół modlących się na skrzyżowaniach tętniło codzienne życie. Jeździły samochody i
przechodzili inni ludzie. Niektórzy byli zdziwieni tą sytuacją, inni starali się jej nie
zauważać, jeszcze inni ściszali rozmowy.
Na skrzyżowaniu Kilińskiego i Przybyszewskiego zebrało się kilkadziesiąt osób, a
modlitwie przewodniczył proboszcz parafii Matki Bożej Fatimskiej, ks. Paweł
Lisowski. W tej grupie modliła się Aleksandra Tomaszewska: „Dla mnie modlitwa
Koronką to codzienność. A taka inicjatywa wspólnej modlitwy jednoczy ludzi, jednoczy
chrześcijan. Jest fajna. Można ludzi poznać, można się wspólnie pomodlić”.
Iwona Dytrych była jedną z osób, które przyłączyły się do modlącej grupy przy
skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Sienkiewicza. W modlitwie na ulicach miast świata
wzięła udział pierwszy raz. „Dlatego, że wierzę w ogromną moc takiej wspólnej
modlitwy. Takie wydarzenie jest czymś wspaniałym, kiedy w jednym czasie w wielu
miastach ludzie modlą się o pokój, miłość między ludźmi. To jest coś niesamowicie
wzruszającego, ważnego. Wierzę, że to ma ogromną moc i siłę” – tłumaczyła motywy swojego uczestnictwa Iwona Dytrych.
Jeden z modlących się licealistów zwrócił uwagę na ogólnoświatowy charakter modlitwy. „To naprawdę wspaniałe – stoimy tuż obok swoich domów, a mamy świadomość, że w wielu miastach świata ludzie modlą się dokładnie w ten sam sposób, choć w innych językach” – mówił. „Ta modlitwa ma bardzo dużą moc. Kto mógł
doświadczyć, ten wie. Kto jeszcze nie spróbował modlić się Koronką do Bożego Miłosierdzia, życzę aby jak najszybciej zaczął” – dodał Adam Lesisz, uczestnik modlitwy przy kościele jezuitów w Łodzi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.