Rozważania abp. Jędraszewskiego podczas Misterium w Kalwarii Zebrzydowskiej
19 kwietnia 2019 | 13:18 | led / pw | Kraków Ⓒ Ⓟ
Jeśli człowiek w XXI wieku przyznaje się do Chrystusa, oskarża się go, że należy do „Ciemnogrodu”, jest wrogiem poprawności politycznej, nie uznaje zasady tolerancji, jest fanatykiem, faszystą, przeciwnikiem Światowej Organizacji Zdrowia, zalecającej deprawację dzieci i pozbawianie ich niewinności już w wieku przedszkolnym, homofobem, walczącym z Kartą LGTB – mówił abp Marek Jędraszewski w kazaniu wygłoszonym podczas wielkopiątkowego Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Przy kaplicy „U Piłata” podkreślał, że trwające już prawie dwa tysiące lat dzieje Kościoła są pełne podobnych procesów politycznych, które kolejni władcy tego świata wytaczają chrześcijanom i stosują wobec nich szantaż.
Abp Marek Jędraszewski podkreślił, że to, co swój finał znalazło na sądzie przed Piłatem, zaczęło się dużo wcześniej, a walka z Jezusem ze strony arcykapłanów, uczonych w Piśmie i faryzeuszów trwała niemal od samych początków Jego nauczania.– Nie chcieli słuchać Jego słów jako prawdy o Bogu pełnym miłosierdzia. Jeśli przybywali na miejsca, w których nauczał, to jedynie po to, aby Go pochwycić na słowie i oskarżyć. Na dokonane przez Niego cuda patrzyli jako skutek Jego współpracy z Belzebubem, władcą złych duchów. Mówiąc dzisiejszym językiem, w pełni świadomie tworzyli wokół Niego czarny PR – wyjaśniał hierarcha. Według metropolity krakowskiego trwające już prawie dwa tysiące lat dzieje Kościoła są pełne podobnych procesów politycznych, które kolejni władcy tego świata wytaczają chrześcijanom.
– Schemat stosowanego przez nich szantażu pozostaje w swej istocie niezmienny i brzmi zawsze tak samo: jeśli jesteś wyznawcą Chrystusa i Jego Ewangelii, to znaczy, że jesteś wrogiem: cesarza, króla, jakiegoś innego władcy czy też jakiegoś wysokiego urzędnika państwowego – tłumaczył arcybiskup. – W minionym dwudziestym wieku szantaż ten brzmiał: jeśli jesteś wyznawcą Chrystusa i Jego Ewangelii, to znaczy, że jesteś wrogiem bolszewickiego pierwszego sekretarza partii komunistycznej lub niemieckiego Führera – dodał.
Według metropolity krakowskiego obecnie w XXI wieku szantaż ten brzmi następująco: „jeśli przyznajesz się publicznie do Chrystusa i chcesz wprowadzać do swego życia Jego nauczanie na temat powołanego do szczęśliwości wiecznej człowieka, znaczy to, że: należysz do „Ciemnogrodu”, jesteś wrogiem poprawności politycznej, nie uznajesz zasady tolerancji, nie znasz smaku prawdziwej wolności, jesteś fanatykiem, jesteś faszystą, jesteś przeciwnikiem Światowej Organizacji Zdrowia, zalecającej deprawację dzieci i pozbawianie ich niewinności już w wieku przedszkolnym, jesteś homofobem, walczącym z Kartą LGTB, walczysz z postępem ludzkości – wymieniał arcybiskup.
Zdaniem abp. Jędraszewskiego tak właśnie skonstruowany opis współczesnych napięć kulturowych jest pierwszym etapem kuszenia, jakiemu wszyscy ludzie są codziennie poddawani. – Drugi etap polega na zachęcie do tego, abyśmy się wewnętrznie określili, kim naprawdę jesteśmy. Chodzi o to, abyśmy stwierdzili: przecież wcale nie jesteśmy ani fanatykami ani faszystami, podobnie jak nie jesteśmy homofobami; wręcz przeciwnie: kochamy wszystkich ludzi i kochamy wolność, dzięki czemu jesteśmy tolerancyjni, przede wszystkim zaś zależy nam na postępie całej ludzkości – mówił. – Stwierdziwszy to wszystko, zostajemy poddawani presji trzeciego etapu kuszenia. Nakłania on nas do wydania wyroku śmierci na Chrystusa i Jego Ewangelię. Sprowadza się to do przyjęcia, z jednej strony, takiego stylu myślenia i postępowania, jakby Go w ogóle nie było, a z drugiej strony do walki z wszelkimi zewnętrznymi, także symbolicznymi, przejawami Jego obecności we współczesnym świecie – zwracał uwagę hierarcha.
W jego opinii o tym, że tak naprawdę jest, „świadczy olbrzymia fala lewackiego hejtu i ogromny potok wprost niegodnych i pełnych pogardy słów, które rozlały się po całym świecie, także w Polsce, w odniesieniu do tych wszystkich osób, które się modlą i które chcą materialnie wspierać w dużej mierze strawioną kilka dni temu pożarem paryską katedrę Notre Dame”.
Piątkowa część misterium pasyjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej rozpoczęła się o świcie przed Domem Kajfasza. Spod Domu Kajfasza wierni dotarli Dróżkami Męki Pańskiej do Ratusza Piłata. Tam odczytany został „Dekret skazujący Jezusa na śmierć przez Piłata”, a metropolita krakowski wygłosił słowo pasterskie. Wierni w Drodze Krzyżowej przeszli na Wzgórze Ukrzyżowania, gdzie bp Jan Szkodoń przewodniczył liturgii Wielkiego Piątku.
Wielkopiątkowe Misterium Męki Pańskiej gromadzi co roku na kalwaryjskich dróżkach tysiące pielgrzymów.
Pełny tekst rozważania arcybiskupa publikujemy TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.