Rycerze Kolumba z Radomia pielgrzymują do Santiago de Compostela
25 kwietnia 2016 | 18:38 | rm Ⓒ Ⓟ
Grupa Rycerzy Kolumba z Radomia od prawie miesiąca pielgrzymuje do Santiago de Compostela. W trasę wyruszyli z francuskiego Saint Jean Pied de Port. Trasa liczy ok. 800 kilometrów. Istniejąca od ponad tysiąca lat Droga św. Jakuba jest jednym z najważniejszych chrześcijańskich szlaków pielgrzymkowych, obok szlaków do Rzymu i Jerozolimy.
Przewodnikiem duchowym grupy jest ks. Gabriel Marciniak, kapelan Rycerzy Kolumba przy parafii Matki Bożej Bolesnej w Radomiu. Kapłan obchodzi w tym roku 25. rocznicę święceń kapłańskich. – Dlatego to wydarzenie postanowiłem uczcić pieszą pielgrzymką do miejsca świętego – opowiada ks. Marciniak.
Grupa liczy 7 osób. Są to Rycerze Kolumba. Są wśród nich są m.in. strażacy i wojskowi. Przeszli już ponad 700 kilometrów. Do celu wędrówki pozostało 80 km. Pielgrzymi planują dotrzeć do katedry w Santiago de Compostela w najbliższy czwartek. – Przyświeca nam cel religijny. W Hiszpanii jest wiele kościołów, ale wiele z nich jest pozamykanych. Mimo wszystko każdego dnia uczestniczymy we Mszy świętej. Jest czas na modlitwę – mówi ks. Marciniak.
Pątnicy pokonują od 20 do 33 kilometrów dziennie. Początkowo grupa liczyła osiem osób, ale jedna musiała zrezygnować z powodu skręcenia stawu skokowego w hiszpańskim Burgos. – Do tego pogoda nas nie rozpieszcza. Wiele było dni deszczowych, a mało słońca. Generalnie Hiszpania przywitała nas dosyć chłodną pogodą, dlatego musieliśmy korygować plan marszu – mówi kapelan Rycerzy Kolumba. Pielgrzymi do kraju wrócą 2 maja.
W katedrze w Santiago de Compostela – według przekonań pielgrzymów – znajduje się ciało św. Jakuba Większego Apostoła. Nie ma jednej trasy pielgrzymki, a uczestnicy mogą dotrzeć do celu jednym z wielu szlaków. Droga oznaczona jest muszlą św. Jakuba, która jest także symbolem pielgrzymów, i żółtymi strzałkami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.