Rzeszów: „Katolicy a świadkowie Jehowy” – spotkanie u bernardynów nt. sekt

Sekty takie jak Świadkowie Jehowy były, są i zawsze będą. Problem tkwi w tym, jak my, katolicy sobie z tym radzimy – mówił 14 grudnia podczas katechezy audiowizualnej Andrzej Wronka, apologeta chrześcijański, prezes stowarzyszenia apologetyczno-ewangelizacyjnego „Effatha”. Spotkanie w Bazylice oo. Bernardynów pt. „Katolicy a świadkowie Jehowy” poświęcone było obronie przed atakami ze strony członków jednej z najliczniejszych sekt w Polsce.

Zdaniem Wronki, „im mniej wiemy na temat naszej wiary, im obojętniej ją traktujemy, tym łatwiej zasiać zamęt w naszych sercach i umysłach”. – Wykorzystują to sekty takie jak Świadkowie Jehowy – mówił.

Powiedział, że z wielkim niepokojem obserwuje, „choćby w duszpasterskich czy wspólnotach, jak łatwo bogactwo mistyki katolickiej redukuje się do tanich uczuć i emocji”. – Jest świeczka, gitara, łzy, ładne przedstawienie. Nie ma głębi, czyli tego co najważniejsze” – przekonywał Wronka. „Nie wierzycie? Spróbujcie zorganizować warsztaty dogmatyczno–apologetyczne. Przyjdzie najwyżej kilkanaście osób, zostaną ze trzy. Na tym korzystają sekty, które wyprowadzają nam z kościołów tysiące ludzi – przestrzegał.

Świadkowie Jehowy są najliczniejszą sektą w Polsce. Łączna liczba członków organizacji może nawet wynosić 120 tys. osób.