Rzeszów: nieszpory za miasto

To, w jaki sposób umieramy, jest pierwszym świadectwem, które pokazuje na ile jest w nas duch Jezusa Chrystusa, a na ile duch narcyza – mówił ks. Sławomir Jeziorski podczas nieszporów w intencji miasta w kościele farnym w Rzeszowie.

W Środę Popielcową wieczorem w kościele farnym w Rzeszowie odbyły się nieszpory za miasto. Nabożeństwu przewodniczył ks. Sławomir Jeziorski – wykładowca liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie. W nieszporach uczestniczyło kilkunastu księży, osoby konsekrowane i wierni świeccy.

Homilię wygłosił ks. Jeziorski. Kaznodzieja przypomniał najważniejsze treści i znaki związane z przeżywaniem Wielkiego Postu. Przestrzegał przed różnego rodzaju narcyzmem, który nie pozwala w pełni wykorzystać czasu pokuty i nawrócenia. W nawiązaniu do znaku popiołu kaznodzieja podkreślił, że liturgia Środy Popielcowej jest zapowiedzią naszej śmierci i pogrzebu: „Słowa o prochu zostaną kiedyś wypowiedziane nad naszą trumną. Można powiedzieć że Środa Popielcowa jest próbą generalną przed pogrzebem. Znak popiołu ma nam uświadomić przemijanie. W obliczu popiołu musimy zastanowić się, co jest dla nas najistotniejsze”.

Wiele miejsca ks. Jeziorski poświęcił symbolicznemu umieraniu chrześcijan, które w codziennym życiu oznacza m.in. upokorzenia: „Jak umieram? Jak przyjmuję krzyż troski, upokorzenia, odsunięcie od takiej czy innej funkcji? Czy przyjmuje to tak, jak Jezus, czy się buntuję, krytykuję i szukam sojuszników, aby odzyskać swoją pozycję? To w jaki sposób umieramy jest pierwszym świadectwem, które pokazuje na ile jest w nas duch Jezusa Chrystusa, a na ile duch narcyza, który próbuje sobie przyszyć Jezusa Chrystusa jako swój sztandar do siebie” – podkreślił.

Podczas nabożeństwa odbył się obrzęd posypania popiołem. Śpiew poszczególnych części nieszporów animował ks. Lucjan Dyka – wykładowca muzyki kościelnej w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie.

Nieszpory w kościele farnym za Rzeszów organizowane są cyklicznie w kolejnych okresach liturgicznych.