Rzeszów: tłumy na pierwszym Orszaku Trzech Króli

Dziś rzeszowski Rynek zmienił się w Betlejem. Stolica Podkarpacia dołączyła do grona miast, w których odbywają się plenerowe widowiska, zwane Orszakiem Trzech Króli. W pierwszym rzeszowskim orszaku, który wyruszył z Placu Farnego, szło kilka tysięcy osób na czele z bp. Kazimierzem Górnym.

Trzej królowie poprowadzili do żłóbka na rynku trzy orszaki, reprezentujące trzy kontynenty. Barwny korowód przygotowali uczniowie katolickich szkół oraz ich rodzice. W drodze odbywały się inscenizacje, które nawiązywały do podróży trzech Króli.

W orszaku wzięły udział tysiące osób. Na taką formę spędzenia czasu w święto Trzech Króli zdecydowały się cale rodziny, także te z najmłodszymi dziećmi. – To naprawdę wspaniałe przedsięwzięcie. Dzieci są zachwycone, chętnie się przebrały, śpiewają kolędy. Mimo, że nie jest za ciepło nie narzekają na zmarznięte ręce. Wspaniałe orszaki, piękne stroje, radość. Wspaniały pomysł na spędzenie świątecznego popołudnia – opowiadali rodzice.

Dla młodych ludzi którzy tworzyli poszczególne orszaki, takie spotkanie to przede wszystkim okazja do zamanifestowania swojej wiary. – Te tłumy, które z nami wyruszyły świadczą o tym, że nie wstydzimy się swojej wiary. W orszaku szło bardzo dużo młodych, rodzice z dziećmi. Wspaniała atmosfera – cieszyła się młodzież.

Orszak zakończył się finałem Wojewódzkiego Konkursu Szopek Bożonarodzeniowych.