W Watykanie rozpoczął się drugi etap procesu beatyfikacyjnego założyciela Oazy ks. Franciszka Blachnickiego.

Dotychczasowy postulator procesu ks. Henryk Bolczyk z Katowic przekazał uroczyście watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dokumenty procesowe. Cała dokumentacja liczyła aż 13 tys. akt i miała również swoją wagę – aż 130 kg. Wkrótce obowiązki watykańskiego postulatora procesu podejmie ks. Adam Wodarczyk z archidiecezji katowickiej.
Przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych akta to owoc sześcioletniej pracy teologów i historyków, którzy przeprowadzili dokładną analizę życia kandydata na ołtarze, przestudiowali także wszystkie jego pisma – zarówno drukowane jak i niedrukowane. Specjalnie ustanowiony trybunał przesłuchał również świadków, którzy towarzyszyli ks. Blachnickiemu na różnych etapach życia. Po sześciu latach, 24 listopada 2001 roku zakończono diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego założyciela Oazy.
Franciszek Blachnicki urodził się w 1921 r. w Rybniku. Przed wojną harcerz, w czasie wojny – żołnierz kampanii wrześniowej i członek okupacyjnej konspiracji przeżył Oświęcim i skazanie na karę śmierci. Właśnie w więzieniu w Katowicach dokonało się jego cudowne nawrócenie na osobową wiarę w Chrystusa. Wyrok śmierci zamieniono mu natomiast na 10 lat więzienia.
Po zakończeniu wojny wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego, a w 1950 r. przyjął święcenia kapłańskie. W latach 1954-1956 uczestniczył w pracach tajnej kurii katowickiej i organizował powrót wygnanych biskupów śląskich do diecezji. Od początku słynął także z energicznych inicjatyw duszpasterskich wśród młodzieży i dzieci. Jego rekolekcyjne wyjazdy z grupami parafialnymi nabrały z czasem formy ruchu formacyjnego, znanego dziś jako Ruch Światło-Życie, a zapoczątkowana w 1957 r. społeczna akcja trzeźwościowa „Krucjata Wstrzemięźliwości”, zlikwidowana przez SB zaowocowała powstaniem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, skupiającej do dziś tysiące abstynentów.
Ks. Blachnicki zmarł w 1987 r. w niemieckim Carlsbergu i tam został pochowany. Dwa lata temu jego ciało zostało przeniesione do Krościenka.

W Watykanie rozpoczął się drugi etap procesu beatyfikacyjnego założyciela Oazy ks. Franciszka Blachnickiego.

Dotychczasowy postulator procesu ks. Henryk Bolczyk z Katowic przekazał uroczyście watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych dokumenty procesowe. Cała dokumentacja liczyła aż 13 tys. akt i miała również swoją wagę – aż 130 kg. Wkrótce obowiązki watykańskiego postulatora procesu podejmie ks. Adam Wodarczyk z archidiecezji katowickiej.
Przekazane do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych akta to owoc sześcioletniej pracy teologów i historyków, którzy przeprowadzili dokładną analizę życia kandydata na ołtarze, przestudiowali także wszystkie jego pisma – zarówno drukowane jak i niedrukowane. Specjalnie ustanowiony trybunał przesłuchał również świadków, którzy towarzyszyli ks. Blachnickiemu na różnych etapach życia. Po sześciu latach, 24 listopada 2001 roku zakończono diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego założyciela Oazy.
Franciszek Blachnicki urodził się w 1921 r. w Rybniku. Przed wojną harcerz, w czasie wojny – żołnierz kampanii wrześniowej i członek okupacyjnej konspiracji przeżył Oświęcim i skazanie na karę śmierci. Właśnie w więzieniu w Katowicach dokonało się jego cudowne nawrócenie na osobową wiarę w Chrystusa. Wyrok śmierci zamieniono mu natomiast na 10 lat więzienia.
Po zakończeniu wojny wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego, a w 1950 r. przyjął święcenia kapłańskie. W latach 1954-1956 uczestniczył w pracach tajnej kurii katowickiej i organizował powrót wygnanych biskupów śląskich do diecezji. Od początku słynął także z energicznych inicjatyw duszpasterskich wśród młodzieży i dzieci. Jego rekolekcyjne wyjazdy z grupami parafialnymi nabrały z czasem formy ruchu formacyjnego, znanego dziś jako Ruch Światło-Życie, a zapoczątkowana w 1957 r. społeczna akcja trzeźwościowa „Krucjata Wstrzemięźliwości”, zlikwidowana przez SB zaowocowała powstaniem Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, skupiającej do dziś tysiące abstynentów.
Ks. Blachnicki zmarł w 1987 r. w niemieckim Carlsbergu i tam został pochowany. Dwa lata temu jego ciało zostało przeniesione do Krościenka.