Samorealizacja może stać się wyrafinowanym egoizmem
23 września 2011 | 19:03 | kg, st, ts, pb / pm Ⓒ Ⓟ
Tam, gdzie pozwalamy, aby miłość Boża oddziaływała całkowicie na nasze życie, tam otwiera się niebo – przypomniał Benedykt XVI w czasie Nieszporów Maryjnych, jakie odprawił w sanktuarium Etzelsbach w powiecie Eichsfeld w Turyngii.
Przestrzegł, że to nie postawa daru z samego siebie, a „nie samorealizacja prowadzi do prawdziwego rozwoju człowieka, co jest dzisiaj proponowane jako wzór współczesnego życia, a co łatwo może zamienić się w formę wyrafinowanego egoizmu”.
Przeczytaj pełny tekst przemówienia »
Wskazał, że „całe nasze życie winno być odpowiedzią na bogatą w miłosierdzie miłość naszego Boga”.
Do Etzelsbach Benedykt XVI poleciał z Erfurtu helikopterem. Przybywającego w papamobile do sanktuarium papieża witało 50 tys. wiernych, zgromadzonych na rozległej łące. Niektórzy powiewali flagami w barwach watykańskich, inni machali wzniesionymi dłońmi, klaskami i wznosili okrzyki. Podczas gdy papież zakładał w zakrystii szaty liturgiczne, ministrantki wniosły na kolumnę przy ołtarzu polowym figurkę Matki Bożej Bolesnej, czczonej w Etzelsbach.
Ubranego w złoto-bordową kapę Ojca Świętego powitał biskup diecezji erfurckiej, Joachim Wanke. Zaznaczył, że papieska wizyta jest niezwykłym zaszczytem dla Etzelsbach, które od dawna jest ważnym sanktuarium Turyngii, dokąd przybywali wierni z bliska i daleka. Po raz pierwszy przybywa tam jednak papież. Podkreślił, że region Eichsfeld śmiało może być nazwany krajem maryjnym i że jest tam szczególnie czczona Matka Boża Bolesna. Następnie poprosił diecezjan o przedstawienie życia kościelnego w tamtejszym regionie.
14-letnia Julia zaznaczyła, że papieska wizyta przypada w okresie wielkich przemian, kiedy lokalny Kościół pragnie określić swe zadania w społeczeństwie niemieckim. Natomiast inny z wiernych, przypomniał, że region Eichsfeld położony jest w pobliżu dawnej granicy oddzielającej Niemcy wschodnie i zachodnie. Symbolem tamtych czasów był ofiarowany papieżowi krzyż zrobiony z dawnych zasieków, stanowiących część „żelaznej kurtyny”, będący dziś znakiem nadziei i jedności. Przekazany papieżowi – ma być symbolem modlitw tamtejszych wiernych w intencji pontyfikatu Benedykta XVI.
Kolejny z wiernych podkreślił, że również dzisiaj wiara jest tam głęboko zakorzeniona i żywa, a niemal 80 proc. tamtejszych mieszkańców należy do Kościoła katolickiego. W imieniu instytucji charytatywnych grupa wiernych przekazała papieżowi dar.
Z kolei Ojca Świętego pozdrowiła przedstawicielka młodzieży. Zaznaczyła, że przygotowania do wizyty Benedykta XVI rozpoczął tegoroczny diecezjalny dzień młodzieży i poprosiła papieża o szczególną modlitwę w intencji młodego pokolenia niemieckich katolików. Delegacja młodych przekazała papieżowi kopię krzyża, który towarzyszył im w przygotowaniach do papieskiej wizyty a także T-shirt z tegorocznego Światowego Dnia Młodzieży w Madrycie, na którym nie brakowało młodego pokolenia z Eichsfeld.
W kazaniu papież przyznał, że spełnia się jego pragnienie odwiedzenia sanktuarium w Etzelsbach. – W czasach dwóch bezbożnych dyktatur, które usiłowały zabrać ludziom ich odziedziczoną wiarę, mieszkańcy Eichsfeld byli pewni, że znajdą tu, w sanktuarium w Etzelsbach, otwarte drzwi i miejsce spokoju wewnętrznego – wspominał Ojciec Święty.
Zaznaczył, że chrześcijanie zwracając się do Maryi, „pozwalają, aby kierowała nimi spontaniczna pewność, że Jezus nie może odrzucić próśb swojej Matki; wspierają się na niezachwianej ufności, że Maryja jest jednocześnie także naszą Matką – Matką, która doświadczyła największego ze wszystkich cierpień, która rozumie wszystkie nasze trudności i myśli po macierzyńsku nad ich przezwyciężeniem”.
Benedykt XVI podkreślił, że „pobożność maryjna skupia się na rozważaniu więzi między Maryją a Jej boskim Synem”, z czego biorą się nowe „tytuły, mogące lepiej odkryć przed nami tę tajemnicę”. Np. obraz Niepokalanego Serca Maryi jest symbolem głębokiej i bezwarunkowej jedności z Chrystusem w miłości. Ukazuje on, że to postawa daru z samego siebie, a „nie samorealizacja prowadzi do prawdziwego rozwoju człowieka, co jest dzisiaj proponowane jako wzór współczesnego życia, a co łatwo może zamienić się w formę wyrafinowanego egoizmu”.
Papież stwierdził, że za sprawą Boga przez Maryję dobro szerzy się w świecie. – W chwili ofiarowania siebie za ludzkość uczynił Maryję w pewnym stopniu pośredniczką strumienia łaski, płynącego z Krzyża. Pod Krzyżem Maryja staje się towarzyszką i opiekunką ludzi na ich drodze życiowej – przypomniał papież. Przyznał, że „w życiu przechodzimy różne koleje, ale Maryja wstawia się za nami u swego Syna i przekazuje nam siłę miłości Bożej”.
Co jednak chce nam naprawdę powiedzieć Maryja, gdy ratuje nas z biedy? – pytał Ojciec Święty. Według niego „chce pomóc nam pojąć pełnię i głębię naszego powołania chrześcijańskiego. Z macierzyńską delikatnością chce, abyśmy zrozumieli, że całe nasze życie winno być odpowiedzią na bogatą w miłosierdzie miłość naszego Boga”. – Jak gdyby mówiła nam: zrozum, że Bóg, będący źródłem wszelkiego dobra i nie pragnący niczego innego, jak tylko twego prawdziwego szczęścia, ma prawo wymagać od ciebie życia, które poddasz bez zastrzeżeń i z radością Jego woli i dołożysz starań, aby także inni czynili to samo – mówił Benedykt XVI.
Odwołując się do hasła swej podróży apostolskiej do Niemiec: „Tam, gdzie jest Bóg, jest przyszłość”, zaznaczył, że „tam, gdzie pozwalamy, aby miłość Boża oddziaływała całkowicie na nasze życie, tam otwiera się niebo. Tam jest możliwe kształtowanie teraźniejszości tak, aby coraz bardziej odpowiadała ona Dobrej Nowinie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Tam małe rzeczy życia codziennego nabierają znaczenia i tam wielkie problemy znajdują swe rozwiązanie”.
W modlitwie wiernych znalazło się m.in. wezwanie w języku polskim. Była to prośba do Boga o to, by umocnił w nas świadomość, że dar wiary jest dla nas błogosławieństwem. Intencje zabrzmiały tez m.in. po rosyjsku, czesku i angielsku. Po odśpiewanej po łacinie modlitwie „Ojcze nasz”, przy śpiewie „Ave verum” wystawiono na ołtarzu Najświętszy Sakrament, umieszczony w zabytkowej monstrancji. Po kilku minutach adoracji w ciszy, zakończonej śpiewem hymnu „Tantum ergo sacramentum”, papież udzielił zgromadzonym błogosławieństwa eucharystycznego. Trwające godzinę nabożeństwo zwieńczył śpiew „Salve Regina”.
Opuszczając podium ołtarzowe Ojciec Święty pomodlił się przed figurką Matki Bożej Bolesnej. Na pamiątkę swej pielgrzymki do sanktuarium zawiesił u jej stóp perłowy różaniec.
Na noc Benedykt XVI powróci helikopterem do Erfurtu, skąd jutro po Mszy św. na placu przed katedrą odleci do Fryburga Bryzgowijskiego, który jest ostatnim etapem jego czterodniowej podróży apostolskiej do Niemiec.
Z zachowanych dokumentów wynika, że już w XV wieku w Etzelsbach był kościół lub kaplica pielgrzymkowa. W okresie reformacji, w1525 r. wstrzymano pielgrzymki i wznowiono je 30 lat później w czasie panującej w regionie zarazy. Od 1602 r. używano przenośnego ołtarza, ponieważ co pewien czas kaplicę niszczono. Dopiero w 1801 r. wzniesiono nową, solidną kaplicę, którą powiększono w 1898 r. według planów jednego z niemieckich franciszkanów. Wśród licznych pielgrzymek przybywających do Etzelsbach jedną z najbardziej znanych jest pielgrzymka konna w drugą niedzielę po uroczystości Nawiedzenia NMP. Po Mszy św. odbywa się uroczyste poświecenie koni.
Po prawej stronie kaplicy pielgrzymkowej znajduje się XVI-wieczna, wyrzeźbiona w drewnie Pieta. Legenda mówi, że figurka została znaleziona podczas prac polowych w okolicy. Konie, które pracowały w polu, w pewnej chwili się zatrzymały i nie reagowały na żadne polecenia swego gospodarza. Gdy ten zaczął sprawdzać, co się stało, zszedł z wozu i zobaczył lezącą w polu figurkę. Wiadomość o tym szybko rozeszła się po okolicy i do Piety zaczęło napływać coraz więcej pielgrzymów, na potrzeby których trzeba było w 1801 r. rozbudować kapliczkę. Od tego też czasu datują się pielgrzymki konne.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.