Skalbmierz: korowód 70 kolędników z Trzema Królami

Jasełka przy szopie na skalbmierskim rynku, przyjęcie figurki Dzieciątka z kieleckiej żywej szopki, ponad 70 przebranych kolędników i konkurs na najpiękniejszy strój królewski – tak w Skalbmierzu obchodzono święto Trzech Króli.

Na rynku zbudowano specjalnie na dzisiejsze święto szopę z sianem, do której na ręce Maryi i Józefa radny kielecki Władysław Burzawa przekazał figurkę Dzieciątka z kieleckiej żywej szopki. Figurkę pobłogosławił uprzednio Benedykt XVI.

Miejscowy proboszcz ks. kan. Marian Fatyga przypomniał historię i przesłanie święta Objawienia Pańskiego, a dzieci z klas drugich przedstawiły przy szopie jasełka.
Został także rozstrzygnięty konkurs na najpiękniejszy kostium królewski. Nagroda – rower górski – ufundowany przez proboszcza – przypadł Dominikowi Musiałowi, autorowi bardzo precyzyjnego egzotycznego kostiumu. Chłopiec jechał na własnym kucyku „Stokrotce”.

Wspólne kolędowanie przy szopie prowadziły Chór Parafialno–Gminny oraz schola „Pokolenie Jana Pawła II”. Po odśpiewaniu kolęd uformował się barwny orszak, który przeszedł do skalbmierskiej kolegiaty. W korowodzie szli m.in. duszpasterze parafii, burmistrz Michał Markiewicz, radny Władysław Burzawa, Trzej Królowie na koniu, kucu, osiołku, ponad 70 dzieci szkolnych przebranych w stroje kolędnicze oraz inspirowane świętem Trzech Króli i bardzo licznie przybyli mieszkańcy Skalbmierza i okolicznych miejscowości. Uroczystość zakończyła Msza św. w kolegiacie.

– Nigdy dotąd w święto Objawienia Pańskiego nie było takiej frekwencji w kościele, ani takiej rodzinnej, prawdziwie świątecznej integracji. Dzień wolny od pracy 6 stycznia naprawdę ma sens – uważa ks. Fatyga.
Ofiary zebrane w tym dniu na tace i podczas uroczystości w rynku zostały dołączone do ofiar z żywej szopki w Kielcach. Zostaną wkrótce przekazane na potrzeby zdrowotne kobiet ciężarnych w Kamerunie, podopiecznych polskiej misji sióstr pallotynek.