Skoczowianie pamiętają o spotkaniu z Janem Pawłem sprzed 15 lat

W 15. rocznicę wizyty Jana Pawła II w diecezji bielsko-żywieckiej wielu mieszkańców Skoczowa wspomina dzień, którym Ojciec Święty stanął na górującym nad miastem wzgórzu Kaplicówka.

Barbara Mendroch miała wtedy 18 lat. Podczas papieskiej Mszy wręczała dary ofiarne. Przez chwilę mogła zamienić z Janem Pawłem II kilka słów. „To były przeżycia na całe życie. Zresztą cały czas modlę się i czuję obecność Jana Pawła II. Staram się o tym opowiadać dziś swoim dzieciom” – opowiada skoczowianka w rozmowie z KAI.

Nauczycielka zaznacza, że słowa papieża na temat sumienia nadal zmuszają do refleksji. „Zapamiętałam też słowa o tym żeby od siebie wymagać, nawet gdyby nikt od nas nie wymagał. Mocno to do mnie dotarło” – dodaje, przyznając, że żałuje trochę, iż dzisiejsze uroczystości rocznicowe nie odbyły się na Kaplicówce. „Wtedy też był deszcz. Nie baliśmy się błota, nie przejmowaliśmy się niepogodą. Dziś nam trochę brakuje tej Kaplicówki” – dodaje.

21 maja 1995 roku w Ołomuńcu Jan Paweł II kanonizował błogosławionych Zdzisławę i Jana Sarkandra. Następnego dnia przybył do rodzinnego miasta świętego, Skoczowa. Tutaj spotkał się ze wspólnotą luteran, odprawił Mszę św., przewodniczył też modlitwie „Regina Coeli”. Następnie samochodem przejechał do Bielska-Białej. Z mieszkańcami miasta spotkał się na krótko na płycie dworca PKS. Stąd udał się do Żywca, gdzie na rynku przewodniczył nabożeństwu. Kilka minut po 19.00 Odleciał do Ostrawy.

W homilii wygłoszonej na skoczowskim wzgórzu Kaplicówka podczas Mszy dziękczynnej za kanonizację Jana Sarkandra papież wypowiedział słynne słowa wzywające do troski o ład ład moralny.

„Polska woła dzisiaj nade wszystko o ludzi sumienia!” – mówił papież 22 maja 1995 roku na Kaplicówce. Mszę św. koncelebrowało około 100 biskupów na czele z Prymasem Polski kard. Józefem Glempem, metropolitą Pragi kard. Miloslavem Vlkiem, metropolitą ołomunieckim abp. Janem Graubnerem i abp. Tadeuszem Kondrusiewiczem z Moskwy.

Obecni byli też m.in. prezydent Lech Wałęsa z małżonką, premier Józef Oleksy z małżonką, marszałkowie Sejmu i Senatu. Mimo niepogody – całe wzgórze pokryte było błotem – przybyło ok. 300 tys. wiernych ze wszystkich stron Polski.