Skrzatusz: 5 tys. młodych czuwało przy symbolach ŚDM

Doroczne Spotkanie Młodych w Skrzatuszu rozpoczęło się wprowadzeniem kopii Krzyża Światowych Dni Młodzieży i cudownej figury Matki Bożej Bolesnej. – Chcę, żebyście patrzyli na przemian na krzyż i na naszą Matkę, która trzyma ciało Syna w ramionach. Ona nieustannie nam Go podaje – witał ponad pięciotysięczną rzeszę młodych diecezjan bp Edward Dajczak. Ordynariusz diecezji był z nimi przez cały dzień, do późnej nocy modlił się, uczestniczył w konferencjach i słuchał koncertów.

Jak co roku, młodzi zgromadzili się w wielkim namiocie ustawionym obok sanktuarium. Wzięli udział m.in. w koncercie Michała Króla. Wysłuchali także świadectwa Piotra i Jacka, założycieli hiphopowego zespołu chrześcijańskiego "Zetaigreka".

Tegoroczne spotkanie młodych w Skrzatuszu odbyło się pod hasłem "Pole Miłosierdzia". Jest ono nawiązaniem do rozpoczynającego się w grudniu, z woli papieża Franciszka, Roku Miłosierdzia.

Ważnym punktem skrzatuskiego spotkania była więc uroczysta celebracja Sakramentu Pokuty i Pojednania. Na polu obok namiotu, kilkudziesięciu kapłanów czekało na młodych penitentów w specjalnie przygotowanych konfesjonałach, do których po nabożeństwie ustawiły się długie kolejki. W czasie spowiedzi w namiocie trwała adoracja Najświętszego Sakramentu.

Centralnym punktem czuwania była Eucharystia pod przewodnictwem bp. Edwarda Dajczaka. Ordynariusz diecezji mówił młodym m.in. o roli Prawa Bożego w życiu człowieka. Podkreślił, że Ewangelia nie jest takim prawem, jakie ustanawia człowiek, aby uczynić ten świat bardziej uporządkowanym. Jak zauważył, żadne, nawet najlepiej skonstruowane prawo, nie zmieni świata, jeśli człowiek w sercu nie będzie chciał być lepszy, jeśli nie zdecyduje się na życie prawdziwą miłością.

– Jezus nie tak ustawił sprawę, że jest ustawa, nakaz i wykonanie. Zmiana polega na tym, że Przymierze i Prawo nie będą już pisane poza człowiekiem, na kamiennych tablicach, ale w sercu. Każdy będzie mógł rozpoznać Boga w sobie. Nigdy jeszcze nikt tak nie dowartościował człowieka by był wszystkim: miejscem zapisania Bożych praw i miejscem Jego obecności. Jeżeli ktoś dzisiaj tego nie doświadczył, nic nie zrozumie – powiedział biskup.

– Człowiek w człowieku zmartwychwstaje, kiedy Przymierze i Prawo zapisane są w sercu. Kiedy to "ja ciebie kocham" jest tu, w sercu. Powiedzmy Bogu: my wierzymy Tobie – prosił biskup.

Eucharystia zakończyła się posłaniem "Misjonarzy Miłosierdzia". Biskup pobłogosławił młodych ludzi, którzy zdecydowali, że zaangażują się w różne formy wolontariatu, np. w hospicjach, Szkolnych Kołach Caritas, a także podejmując posługę osobom potrzebującym choćby w swoim sąsiedztwie.

– Dopomóż nam Panie aby nasze oczy były miłosierne, nasze ręce były miłosierne, byśmy nieśli miłość potrzebującym – modlił się bp Dajczak.

Oprawę muzyczną spotkania zapewniła diakonia muzyczna "Tyle dobrego" pod kierownictwem ks. Arkadiusza Oslisloka.