Skrzatusz: 2,5 tys. uczestników Diecezjalnego Dnia Dziecka
14 czerwca 2015 | 12:42 | xwp Ⓒ Ⓟ
"Ja wybieram dzisiaj niebo" – pod takim hasłem 13 czerwca tłumy dzieci nawiedziły główne sanktuarium diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. – Witajcie u Mamy! – zwrócił się do zgromadzonych w specjalnym namiocie obok sanktuarium bp Paweł Cieślik, chwilę po wniesieniu na scenę kopii cudownej Piety. – To rzeczywiście jest nasza Mama. Także biskup, który tu przed wami stoi, jest Jej dzieckiem. Jest nim także każdy wasz ksiądz, katecheta, siostra zakonna. Są nimi także wasi rodzice. Wszyscy jesteśmy Jej dziećmi.
– W tym roku hasłem naszego dnia dziecka są słowa: "Ja wybieram dzisiaj niebo". To refren piosenki z filmu o św. Filipie Neri. Chcieliśmy zachęcić dzieci, żeby spojrzały "w górę" i dostrzegły najważniejsze powołanie człowieka, jakim jest właśnie niebo – tłumaczy ks. Marcin Piotrowski, diecezjalny duszpasterz dzieci.
Dlatego w namiocie, w którym odbywało się spotkanie, oprócz kopii cudownej Piety znalazły się także relikwie dwóch młodych błogosławionych: Imeldy Lambertini i José Sancheza del Rio.
– Bł. Imelda to młoda dziewczyna, która w wieku 9 lat wstąpiła do klasztoru dominikanek i zapragnęła przyjąć I Komunię św. Żyła na początku XIV wieku w Bolonii. Wtedy I Komunii udzielano dzieciom, które osiągnęły już 14 rok życia. 12 maja 1333 r. zdarzył się cud eucharystyczny. Nad głową młodej Imeldy ukazała się biała hostia, co odczytano jako znak od Boga, żeby udzielić dziewczynce Komunii św. Po przyjęciu Najświętszego Sakramentu Imelda zmarła – wyjaśnia ks. Piotrowski.
– Bł. Jose Sanchez del Rio to młody chłopak, który żył na początku XX wieku w Meksyku. Został męczennikiem w wieku 15 lat podczas tzw. "Cristiady" – dodaje.
Podczas Mszy św. kazanie do dzieci wygłosił ks. Łukasz Gąsiorowski, diecezjalny duszpasterz rodzin. Mówił młodym słuchaczom m.in. o tym, że droga do nieba prowadzi nie tylko prze modlitwę i pielęgnowanie relacji z Bogiem, ale także przez solidne wykonywanie swoich codziennych obowiązków. Podczas ofiarowania, jako wyraz pragnienia nieba, dzieci wrzucały na tacę przygotowane wcześniej serca z wypisanymi dobrymi uczynkami, już wykonanymi lub obiecanymi.
Oprócz wspólnej modlitwy i Eucharystii pod przewodnictwem biskupa, organizatorzy przewidzieli też różne atrakcje. – W pracy z najmłodszymi trzeba umiejętnie rozłożyć akcenty między modlitwą i zabawą – przyznaje ks. Marcin Piotrowski.
Na skrzatuskim placu pielgrzymkowym pojawiły się zatem m.in. dmuchane zamki, w tym największy "dmuchaniec" w Polsce. Była wata cukrowa i ciepły posiłek. Strzałem w dziesiątkę okazał się też zespół muzyczny "Promyki dobra" z Nowego Sącza. Profesjonalne wykonanie i dobór piosenek sprawiły, że dzieci chętnie włączały się w śpiew i taniec.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.