Skrzynno: pół tony karpi dla potrzebujących

Ponad pół tony karpi pojawi się na wigilijnym stole ubogich rodzin w diecezji radomskiej i archidiecezji warszawskiej. Od ponad 13 lat rozdawaniem ryb z parafialnych stawów w Skrzynnie koło Przysuchy zajmuje się miejscowy proboszcz ks. Henryk Kołodziejczyk.

„Po przyjściu na parafię i przejrzeniu kronik dowiedziałem się, że taka działalność była prowadzona w dawnych czasach. Dlatego zdecydowałem się przywrócić tę tradycję” – wyjaśnia ks. Kołodziejczyk, który jest również wykładowcą na Wydziale Nauk Historycznych i Społecznych UKSW w Warszawie.

Skrzynecki proboszcz rozdaje karpie potrzebującym, podopiecznym domów pomocy społecznej oraz zgromadzeniom zakonnym. W tym roku królewskie ryby z parafialnych stawów trafiły m.in. do Warszawy, Nowego Miasta nad Pilicą i Radomia. – W sumie pół tony ryb dostały placówki, które prowadzą stołówki dla ubogich. Nasza działalność nie jest nastawiona na zysk, ale kieruje nami chęć pomagania potrzebującym. Część karpi jest sprzedawana, ale tylko po to, aby pokryć koszty ich hodowli – mówi ks. Kołodziejczyk.

W jego parafii są cztery stawy hodowlane o łącznej powierzchni 1,5 hektara. Woda zasilana jest z pobliskiej rzeczki, zaś karpie karmione są pszenicą. – Żadnej chemii tu nie znajdziemy, tylko zdrowa żywność – mówi kapłan.

Smak skrzyneckich karpi zachwalają osoby, które zostały nimi obdarowane. Wśród nich pani Jadwiga ze Skrzynna. – Nasz proboszcz daje karpie tym, którzy są w trudnej sytuacji materialnej, po całej parafii je rozwozi. Ryby są pyszne, nie czuć od nich mułu – mówi parafianka.