Drukuj Powrót do artykułu

Sobór Watykański po 40 latach – dyskusja w Warszawie

30 października 2002 | 01:01 | pb, bl //mr Ⓒ Ⓟ

O tym, czy potrzebny jest Sobór Watykański III, dyskutowali uczestnicy warszawskiej sesji „Owoce dobre czy złe? Sobór Watykański II po 40 latach”.

Goście zastanawiali się, czy ewentualny sobór byłby tylko „dogrywką” interpretująca postanowienia Soboru Watykańskiego II, czy nie stałby się okazją do „rewanżu kościelnych konserwatystów nad liberałami”. Pytali czy w jego obradach mogłyby wziąć udział także kobiety. Większość uczestników nie dostrzegła jednak potrzeby rychłego zwołania soboru; jedynym zdecydowanym zwolennikiem okazał się redaktor naczelny „Znaku” Jarosław Gowin.

*Nauczanie Vaticanum II nie wystarcza*
Żywą reakcję licznie zgromadzonych na sesji słuchaczy wywołało wystąpienie redaktora naczelnego miesięcznika „Znak” Jarosława Gowina. Według niego, w ciągu czterdziestu lat, jakie minęły od rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II świat zmienił się bardziej niż na przestrzeni ostatnich kilku wieków. To „przyspieszenie” spowodowało, że opis świata i Kościoła zawarty w nauczaniu Soboru Watykańskiego II nie jest już wystarczający.
Gowin wymienił *nowe wyzwania*, jakimi są: rewolucja obyczajowa, nowe rozumienie roli kobiety, upadek komunizmu, rewolucja informatyczna czy globalizacja. Jego zdaniem, nowy sobór powinien określić relację Kościoła do zsekularyzowanego świata. Jednak najpoważniejszym wyzwaniem, przed jakim stoi współczesny Kościół jest zrozumienie pontyfikatu i nauczania Jana Pawła II. Gowin uważa, że ogarnięcie jego przesłania jest już dostatecznym powodem zwołania nowego soboru.
Sobór Watykański II nie sformułował *definicji Kościoła*, raczej go opisywał, licząc że praktyka wypełni ten opis – stwierdził ks. prof. Alfons Skowronek. Wraz z dr. Józefem Majewskim mówili oni o Kościele jako komunii, wspólnocie.
Ks. Skowronek zauważył, że jedna z soborowych definicji mówiła o Kościele jako wspólnocie, której centrum jest Eucharystia. Była to nowość w stosunku do okresu po reformacji, kiedy Kościół rozumiano jako hierarchię, pewną organizację. Tymczasem na Soborze zdefiniowano go jako wspólnotę z Bogiem i uczestnictwo w Jego życiu poprzez liturgię.
Z kolei dr Majewski ubolewał, że Sobór Watykański II definiuje *świeckich* jako wszystkich wierzących chrześcijan nie będących członkami stanu kapłańskiego czy zakonnego. Świeccy są więc określeni przez negację, jako niekapłani czy niezakonnicy. Również późniejsze dokumenty Kościoła, jak chociażby adhortacja apostolska _Christifideles laici_, nie zawiera pozytywnej definicji osoby świeckiej w Kościele. Według redaktora „Więzi” definicję taką można stworzyć na bazie poprawnej teologii ludu Bożego. Świeckich trzeba definiować jako ludzi powołanych przez Ducha Świętego, odkrywać ich charyzmat.

*Rewanż konserwatystów nad liberałami?*
Zastanawiając się nad celowością zwołania kolejnego soboru, dr Paweł Milcarek, redaktor naczelny kwartalnika „Christianitas” stwierdził, że istnieją trzy postawy wobec Soboru Watykańskiego II.
. Pierwszą jest przekonanie, że faktycznie nie został on wprowadzony w życie, dlatego po ewentualnym nowym soborze spodziewają się oni „bardziej zdecydowanych kroków” w realizacji jego nauczania.
. Druga postawa to stwierdzenie, że Vaticanum Secundum było jedynie punktem wyjścia dla reformy Kościoła, w związku z czym konieczne jest Vaticanum Tertium, jako „miejsce dogrywki” i bardziej zdecydowanego postawienia niektórych spraw.
. Wreszcie trzecia postawa, najbardziej powszechna, której przedstawicielem jest także papież Jan Paweł II, głosi, że Sobór Watykański II dużo zmienił w życiu Kościoła, ale jest „niedoczytany” i niezrozumiany. Przyszły sobór więc miałby go zinterpretować i umieścić w kontekście wcześniejszej tradycji Kościoła.
– Czy jednak do pełnego zrozumienia Vaticanum II potrzebny jest aż kolejny sobór? – pytał Milcarek. Jego zdaniem niezrozumienie postanowień soboru bierze się głównie stąd, że częściej dochodzą one do świadomości wiernych poprzez media niż przez nauczanie biskupów, media zaś przedstawiają interpretację uproszczoną.
Ponadto nauczanie Soboru Watykańskiego II formułowało się w sporze i napięciu między różnymi opcjami, odczytywane było wręcz jako zwycięstwo nad opcją konserwatywną. – Mam nadzieję, że Sobór Watykański III nie byłby soborem „rewanżu *konserwatystów nad liberałami*, ani na odwrót”, ale oznaczałby dojrzewanie owoców Soboru Watykańskiego III w świetle tradycji Kościoła. Przedstawiciele obu nurtów powinni pamiętać, że są odpowiedzialni za cały Kościół – mówił Milcarek.
Ks. prof. Alfons Skowronek podkreślił ambiwalentny charakter dokumentów Soboru Watykańskiego II, w których znajdują pożywkę i tradycjonaliści, i progresiści. Uwzględniono w nich bowiem także głosy soborowej mniejszości. Trzeba więc, by Sobór Watykański III rozłożył właściwie akcenty – postulował znany ekumenista.
Zastanawiał się także nad wcielaniem w życie soborowych postanowień. Powołując się na słowa Karla Rahnera: „Sobór się nie skończył, sobór dopiero się rozpoczyna”, zauważył, że Vaticanum II nie zostało zrealizowane, tylko wciąż jest realizowane. – Czy księża o uchwałach Soboru Watykańskiego II mówią na ambonie? – dopytywał się ks. Skowronek.

*Czy brakuje prekursorów?*
– Możliwość zwołania Soboru Watykańskiego III to owoc refleksji nad stanem Kościoła i jego problemami – oświadczył redaktor naczelny miesięcznika „Więź”, a zarazem konsultor Papieskiej Rady ds. Świeckich Zbigniew Nosowski. Podkreślił, że rozważania na temat nowego soboru przestały być domeną „progresistycznych harcowników”. Porywają się na nie także zwolennicy zreformowania reformy liturgii. Choć nie postulują wprost zwołania Vaticanum III, ale przecież tylko nowy sobór mógłby zmienić postanowienia poprzedniego – uważa Nosowski.
Jego zdaniem również sposób, w jaki Jan Paweł II prowadzi Kościół, zmierza w tym kierunku, czego dowodem są zwoływane przez niego synody kontynentalne i synody biskupów poświęcone stanom w Kościele: świeckim, zakonom, księżom, biskupom. – *Aż się prosi o podsumowanie* tej refleksji w wymiarze powszechnym, bo kolejne zgromadzenia synodu nie wystarczają, by znaleźć konsensus w sprawach wymagających rozwiązania – przekonywał redaktor „Więzi”.
Wśród spraw domagających się rozwiązania wymienił na pierwszym miejscu *kolegialność* sprawowania władzy w Kościele i sposób sprawowania prymatu przez papieża. Zauważył też, że pojawiają się bardzo odmienne interpretacje nauczania Kościoła, np. w kwestii *celibatu, kapłaństwa kobiet, sztucznej antykoncepcji*, co do których interwencje papieskie nie są przyjmowane jako decydujące i ostateczne.
Wskazał również na potrzebę nowej syntezy nauczania Kościoła uwzględniającej nowe wyzwania współczesności, jak *ekumenizm, dialog międzyreligijny* czy *biotechnologie*. Przyznał jednocześnie, że Sobór Watykański III nie może być zwołany zaraz, bo wymaga przygotowania i pracy *prekursorów*.
Na ich brak wskazywał dziekan „Bobolanum” o. Jacek Bolewski SJ, podkreślając że nie ma dziś wielkich teologów pokroju Yvesa Congara, Henri de Lubaca czy Dominque-Marie Chenu, którzy przygotowali grunt pod Sobór Watykański II, niejednokrotnie za cenę cierpienia.
Polemizował z nim dr Józef Majewski z „Więzi”, który powołując się na kard. Josepha Ratzingera wskazał, że nadal powstają wielkie syntezy teologiczne, lecz już nie w Niemczech czy Francji, lecz w Ameryce i Indiach, jednak prace tych teologów nie są tłumaczone na język polski. Podkreślił też, że bardzo płodny może okazać się otwarty, ale zarazem dyskretny spór między kard. Ratzingerem i kard. Walterem Kasperem dotyczący rozumienia kolegialności.
Zdaniem Bolewskiego, prawdziwym prekursorem Vaticanum Tertium może być Jan Paweł II, który zostawia po sobie ogromny dorobek, będący podstawą do refleksji na wiele lat. Ks. prof. Alfons Skowronek doprecyzował, że Jana Pawła II prekursorem będzie mogła nazwać dopiero potomność.

*Kobiety na soborze?*
– Czy sobór podoła tym wszystkim problemom w starym składzie? – zastanawiał się prowadzący dyskusję o. Wacław Oszajca SJ, redaktor naczelny miesięcznika „Przegląd Powszechny”. Dotychczas jego uczestnikami byli biskupi i przełożeni generalni zakonów męskich.
Siostra Janina Gwóźdź ze zgromadzenia sióstr Sacré-Coeur sugerowała, by do soborowych obrad dopuścić także kobiety. Jednak, jak zauważył o. Bolewski, poszerzenie kręgu ich uczestników leży wyłącznie w gestii samego soboru.
Obydwoje jednak byli zgodni, że sobór mógłby być przygotowany podczas synodów biskupów. Zdaniem ks. Skowronka „spulchnianiem terenu” pod sobór byłyby także synody diecezjalne, które przekazałyby pod jego obrady sprawy przekraczające ich kompetencje.
Sesja „Owoce dobre czy złe? Sobór Watykański II po 40 latach” odbywająca się w auli Papieskiego Wydziału Teologicznego „Bobolanum”, została zorganizowana przez PWT oraz redakcje miesięczników „Więź” i „Przegląd Powszechny”. Zakończyła ją Msza św. w sanktuarium św. Andrzeja Boboli, odprawiona pod przewodnictwem biskupa włocławskiego Bronisława Dembowskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.