Drukuj Powrót do artykułu

SOBOTA 1. TYGODNIA ZWYKŁEGO Błąd Jezusa

17 stycznia 2009 | 05:30 | a. Ⓒ Ⓟ

Zawsze jest pokusa tworzenia Kościoła złożonego wyłącznie z tych „lepszych”. Tych bez skazy. Tych idealnych.

Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jezus wyszedł znowu nad jezioro. Cały lud przychodził do Niego, a On go nauczał. A przechodząc ujrzał Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: „Pójdź za Mną”. On wstał i poszedł za Nim.

Gdy Jezus siedział w jego domu przy stole, wielu celników i grzeszników siedziało razem z Jezusem i Jego uczniami. Było bowiem wielu, którzy szli za Nim. Niektórzy uczeni w Piśmie spośród faryzeuszów widząc, że je z grzesznikami i celnikami, mówili do Jego uczniów: „Czemu On je i pije z celnikami i grzesznikami?”

Jezus usłyszał to i rzekł do nich: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. (Mk 2,13-17)

Błąd Jezusa

Dopóki Jezus swoje „Pójdź za Mną” kierował do mieszkańców niskich rewirów społeczeństwa, takich jak rybacy, można było tłumaczyć, że po prostu zniechęcony obłudą i zakłamaniem wyższych sfer szukał ludzi autentycznych, prostych, ubogich, znających twarde życie, ale zdolnych do szczerego zaangażowania w sprawy Boże. Ale z tym powołaniem celnika, człowieka, który jak napisał pewien znany biblista, „Odznaczał się chyba tym, że dobrze zbierał podatki, że się wysługiwał Rzymowi, że nikomu nie przepuścił, jeśli się nie wypłacił do ostatniego grosza”, to jednak przesadził. Zaprosił do swego grona publicznego grzesznika. Z pewnością nie ubogiego. I zapewne nieźle umiejącego kombinować.

„My, ludzie, nigdy byśmy takiego błędu nie popełnili” – zapewnia znany biblista. – „Gdyby nam było dane wybierać apostołów, wybralibyśmy ludzi sine macula (bez skazy), bez cienia jakiejkolwiek słabości”. A Jezus wybrał celnika – wręcz symbol grzechu, skazy i słabości ludzkiej.

Zawsze jest pokusa tworzenia Kościoła złożonego wyłącznie z tych „lepszych”. Tych bez skazy. Tych idealnych. Zwłaszcza, że istnieje takie oczekiwanie w świecie. Instytucja Kościoła „powinna być krystalicznie czysta i pełna Wiary, Ideologi, Miłości nieprawdaż?” – napisał jeden z internautów.

Kościół jest święty, ale składa się z grzeszników. Z takich ludzi, którzy odpowiadając na Jezusowe wezwanie „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem” nie mają innego wyjścia, tylko cichaczem położyć kamień na ziemi i ze wstydem się oddalić. Jeżeli ktokolwiek myśli, że jest bez grzechu, sam siebie okłamuje. I jeżeli ktokolwiek uważa się za „prawdziwego katolika”, patrząc z góry na innych, ten grzeszy.

„Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników”. Lekarza potrzebujemy wszyscy. Ale nie wszyscy chcemy się do tego przyznać. Wielu jest takich, którzy noszą w sobie ukrytą chorobę, ale nie pójdą do lekarza, żeby nie musieć się stykać z tymi, którzy nie tylko kichają, prychają, kaszlą, jęczą z bólu, ale także brzydko pachną i paskudnie wyglądają. I żeby nie musieć czekać w długiej kolejce.

Przekonanie o własnej doskonałości lub choćby tylko poprawności bardzo utrudnia spotkanie z Chrystusem. Dlatego nawrócenie zaczyna się od uznania „Jestem chory, jestem grzesznikiem”. Bez tego można przez całe życie nie usłyszeć „Pójdź za Mną”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.