Drukuj Powrót do artykułu

Sokołów Podlaski: obchody 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego

21 stycznia 2013 | 19:19 | ks. ap, lk Ⓒ Ⓟ

Biskup Antoni Dydycz celebrował 20 stycznia w konkatedrze w Sokołowie Podlaskim Mszę św. inaugurującą obchody ogłoszonego przez Senat RP Roku Powstania Styczniowego, w 150. rocznicę jego wybuchu.

W uroczystościach wzięli udział mieszkańcy miasta, parlamentarzyści z wicemarszałkiem Senatu RP Stanisławem Karczewskim oraz władze samorządowe.

W homilii bp Dydycz przypomniał historię rozpoczęcia i przebiegu Powstania Styczniowego. U jego początków była tzw. „branka do wojska”, którą zaborcy chcieli objąć najwartościowszych Polaków. Choć styczeń był niesprzyjającym miesiącem do rozpoczynania takich działań, społeczeństwo na ziemiach polskich włączyło się w pomoc powstańcom, płacąc za to często najwyższą cenę.

Przypomniał też o ważnych bitwach powstańczych, rozgrywających się również na terenie Podlasia, w tym o znaczeniu Sokołowa Podlaskiego, który stał się miejscem stracenia jednego
z bohaterów Powstania, ks. gen. Stanisława Brzóski, odznaczonego Orderem Orła Białego przez Prezydenta RP śp. Lecha Kaczyńskiego w 145. rocznicę wybuchu powstania.

Ordynariusz drohiczyński zaznaczył, że mimo braku sukcesów militarnych Powstanie wywołało ożywione zainteresowanie sytuacją Polaków w Europie. Przyczyniło się też do ożywienia kultury i do odrodzenia narodowego, co w konsekwencji pozwoliło po latach na odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Kaznodzieja podkreślił geniusz organizacyjny Romualda Traugutta i to, że Powstanie było zwycięstwem etosu polskiego powstańca, nigdy też nie przyznano w nim Rosji zwycięstwa.

Zryw niepodległościowy miał charakter powszechny – Powstanie Styczniowe było ostatnim pospolitym ruszeniem w obronie Rzeczypospolitej, do którego przystąpiły w różnej formie wszystkie stany społeczne.

Dzięki powstaniu – podkreślił bp Dydycz – Polska nie tylko została ocalona w swej tożsamości przed zakusami wynarodowienia, podejmowanymi przez Rosję i Prusy, ale także polskość stała się atrakcyjna.

Po Eucharystii młodzież w artystycznej formie przypomniała miejsca bitew i potyczek powstańczych oraz znane nazwiska powstańców z terenu powiatu sokołowskiego.

Przed pomnikiem w miejscu stracenia ostatniego na tych ziemiach dowódcy powstania – ks. gen. Stanisława Brzóski oraz jego adiutanta Franciszka Wilczyńskiego – głos zabrał burmistrz Sokołowa Podlaskiego Bogusław Karakula.

Przypomniał, że było to miejsce dawnego targu, na którym w każdy czwartek tłumnie gromadzili się kupcy i ludność z całej okolicy. Jeden z tych czwartków w tragiczny sposób zapisał się w historii tego miasta. „Czas i miejsce wybrano nieprzypadkowo. Owianych legendą żołnierzy osądzono tak, jak pospolitych przestępców i taką też mieli umrzeć śmiercią – powieszeni na oczach tłumu w niesławie. Tak się jednak nie stało. Pod ustawione szubienice przeszło dziesięć tysięcy ludzi, aby okazać głęboką cześć tym, którzy szli na stracenie oddając życie za Polskę. Po publicznej egzekucji sława bohaterskiego kapłana rosła do tego stopnia, że czczony był już nie tylko jako bohater narodowy, ale niemal jak święty” – powiedział burmistrz.

Wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski podkreślił z kolei, że Powstanie Styczniowe nie jest wydarzeniem historycznie odległym, gdyż uczestniczyli w nim nasi prapradziadowie.

„W wielu rodzinach, które znam, jest żywy przekaż tych wydarzeń, przechowywane są pamiątki z tamtych dni: żałobna, czarna biżuteria, zdjęcia mężczyzn dumnie wspartych nas szablach, ubranych narodowe stroje. Przechowywane są listy wysyłane z głębi Rosji, gdzie na zesłanie trafiło wielu Polaków w dziewiętnastym wieku” – kontynuował.

Zaapelował również o potrzebę podejmowania wysiłków na rzecz zjednoczenia mówiąc, że gdy w tamtych czasach naród mógł się zorganizować dla dobra wspólnego, gdy nie istniała żadna struktura państwowa, to tym bardziej powinniśmy uczynić to dziś, aby zostawić następnym pokoleniom Polskę niepodległą. – Chociaż wtedy Polaków dzieliły poglądy, to gdy zaczęła się walka, stanęli obok siebie Biali i Czerwoni ze sztucerami w rękach – kontynuował. – Może nas wiele dzielić. Ludzie wolni mogą mieć różne poglądy, lecz wolność narodu i pomyślność Rzeczypospolitej jest najwyższym prawem dla nas wszystkich – dodał.

Uroczystości zakończyły się złożeniem wieńców pod pomnikiem ks. Brzóski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.