Drukuj Powrót do artykułu

SONDA KAI o papieżu Franciszku: abp Józef Michalik

11 kwietnia 2013 | 13:06 | tk Ⓒ Ⓟ

Katolicka Agencja Informacyjna przeprowadziła sondę nt. słów papieża Franciszka: "Chciałbym Kościoła ubogiego, dla ubogich". Naszych rozmówców zapytaliśmy o to, jak rozumieją te słowa oraz do czego zobowiązują one zarówno ich osobiście jak i Kościół Polsce. 13 kwietnia minie pierwszy miesiąc pontyfikatu papieża Franciszka.

Abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski:

Nie wiem czy można mówić o ubóstwie bez odwołania się do antropologii, czyli jak rozumiemy człowieka: kim jest, jaki jest jego cel życia, warunki rozwoju, szczęścia itp. Wydaje mi się, że jak każda rzeczywistość, także ubóstwo może być przeżywane twórczo lub destrukcyjnie. To pierwsze niemożliwe jest bez pokory. Tylko pokorny człowiek widzi własne braki i własną niewystarczalność wobec Boga i ludzi, a także niewystarczalność największych materialnych dóbr w osiągnięciu pełnych, ludzkich nadziei.

Warto pamiętać, że pierwszym zadaniem Kościoła jest ewangelizacja, a nie bogactwo ani ubóstwo. Warunkiem jednak skutecznego wypełnienia tej misji Kościoła jest świadectwo wiary w ewangelię, ale także potwierdzanie życiem nakazów Jezusa czyli troska o słabszych, chorych, ubogich, uwięzionych, głodnych – o tych wszystkich, z którymi Chrystus się utożsamia. Biedne, a przy tym milcząco znoszący swą sytuację niekiedy tragiczną, są zwłaszcza dzieci – niezaradne, sieroty, niekochane, niechciane a także zagrożone zabiciem przed narodzeniem. Wrażliwości wobec tych ubogich Kościół musi się uczyć od Pana Jezusa nieustannie. I tu warto przypomnieć dra Janusza Korczaka czy bł. Matkę Teresę z Kalkuty.

Jednocześnie jednak trzeba obalać mity na temat rzekomego bogactwa Kościoła. Żeby wypełniać swoje podstawowe zadanie to znaczy nieść ludziom Dobrą Nowinę i budzić sumienia, musi on przecież dysponować pewnymi środkami.

Dobrym przykładem jest św. Maksymilian Kolbe, który żył niezwykle ubogo, zaś Niepokalanów był otwarty na potrzebujących: przyjmował wysiedleńców, Żydów, biednych i dzielił się z nimi chlebem upieczonym w klasztorze przez braci franciszkanów. A jednak o. Maksymilian myślał i marzył o kupnie samolotu, kupował drogie maszyny drukarskie, dążąc do milionowych nakładów Rycerza Niepokalanej.

Owszem, w dziele ewangelizacji Kościół ma się posługiwać także środkami ubogimi, o czym sam przypomina, szczególnie dobitnie od czasów Pawła VI. Nie można jednak zapominać o środkach bardziej kosztownych jakimi są dzisiaj telewizja czy radio. Kościół jest często zbyt ubogi na to, by mógł we właściwy sposób posługiwać się tymi środkami, ponieważ eksploatację tych środków wyśrubowano do granic nieosiągalnych dla zbyt ubogiego dziś Kościoła.

Nigdy nie pochwalam ani luksusu ani zbierania pieniędzy dla pieniędzy ani też budowania gigantycznych domów czy ekskluzywnych kościołów nastawionych tylko na sukces architektoniczny, ale trzeba pamiętać o trosce o piękno, bo ono także pełni formację kultury i prowadzi do Boga.

Bogactwem Kościoła są biedni i dzisiaj w Polsce to oni właśnie utrzymują Kościół, oni mają swe serce otwarte na potrzebujących ludzi i uczą nas wszystkich wrażliwości. Kościół zazwyczaj wspomagają ci, którzy mają niewiele ale mają właściwą hierarchię wartości.

Abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.