Drukuj Powrót do artykułu

Sopot: „Inka” patronką szkoły – jest „symbolem czystej ofiary”

15 kwietnia 2015 | 15:35 | jah Ⓒ Ⓟ

Danuta Siedzikówna ps. "Inka", sanitariuszka 5. Wileńskiej Brygady AK, zamordowana przez UB, została ogłoszona w środę patronką Zespołu Szkół Handlowych w Sopocie. Uroczystość nadania imienia rozpoczęła się w kościele pw. NMPW "Gwiazdy Morza". Eucharystii przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź. – Danusia jest symbolem czystej ofiary, jej postawa życiowa powinna być przykładem i inspiracją – powiedział metropolita gdański.

– Nadając imię Danuty Siedzikówny "Inki" waszej szkole, uznajecie autorytet wychowawczy tej młodej, bohaterskiej dziewczyny. Danusia jest symbolem czystej ofiary. Jej postawa życiowa powinna być dla was przykładem i inspiracją – zwrócił się do nauczycieli i uczniów metropolita gdański.

Podczas Mszy św. abp Głódź poświęcił nowy sztandar szkoły z wizerunkiem Danuty Siedzikówny "Inki". Następnie zgromadzeni w świątyni udali się pod Pomnik Martyrologii Polskich Mieszkańców Sopotu, gdzie zostały złożone kwiaty. Kolejnym punktem uroczystości było odsłonięcie tablicy pamiątkowej wmurowanej w ścianę budynku szkoły. Jej poświęcenia dokonał abp Głódź.

– Panie Jezu Chryste pobłogosław tę tablicę upamiętniającą patronkę szkoły Danutę Siedzikównę "Inkę". Niech jej wzór służy za przykład obecnemu i przyszłemu pokoleniu młodzieży – mówił metropolita gdański.

Punktem kulminacyjnym uroczystości było nadanie imienia szkole, w którym uczestniczyli m.in. Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, Kazimierz Smoliński i Andrzej Jaworski, posłowie PiS oraz sopoccy radni.

– Sopot w sposób szczególny pielęgnuje pamięć o "Ince". W mieście stoi pomnik sanitariuszki, dzisiaj Danuta Siedzikówna stała się patronką sopockiej szkoły. To świadczy o tym, że wartości, za które ginęli żołnierze niezłomni są wciąż aktualne i trafiają do naszych serc – podkreśla dr Karol Nawrocki, naczelnik OBEP IPN Gdańsk.

– 17-letnia "Inka" mimo tortur stosowanych podczas przesłuchań, nie wydała swoich współtowarzyszy. Zginęła za Polskę, chociaż pewnie umierać nie chciała. Bo miała marzenia, chciała się uczyć. Dla mnie to bohaterka i cieszę się, że nasza szkoła ma jej imię – mówi Bartek, uczeń II klasy technikum.

– Danusia była przez komunistyczną propagandę przedstawiana w sposób paskudny. Mówili o niej morderczyni, zdrajczyni, bandytka. Dzisiaj Danka jest bohaterką, szczególnie dla młodego pokolenia. Powstają koszulki z jej wizerunkiem, filmy, książki, utwory muzyczne. Cieszę się, że młodzież z Sopotu stawia sobie za wzór "Inkę" – mówi Maciej Pawełek, członek rodziny Danuty Siedzikówny.

Danuta Siedzikówna ps. "Inka" (1928-1946) była sanitariuszką 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Do AK wstąpiła pod koniec 1943 r. Przeszła szkolenie medyczne. W czerwcu 1945 została jako pracownica nadleśnictwa Hajnówka została aresztowana przez NKWD-UB za współpracę z podziemiem antykomunistycznym, ale wkrótce potem uwolniona przez podkomendnych mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", dowódcy 5. Brygady Wileńskiej AK. Przez pewien czas pracowała jako sanitariuszka w oddziałach AK działających na Pomorzu. W lipcu 1946 została wysłana po zaopatrzenie medyczne do Gdańska, gdzie w jednym z mieszkań aresztowało ją UB. W śledztwie była bita i poniżana, ale mimo to odmówiła złożenia zeznań obciążających innych członków wileńskich brygad AK.

Skazana na śmierć, została rozstrzelana 28 sierpnia 1946 w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Miejsce jej pochówku do 2014 r. było nieznane. IPN prawdopodobnie odnalazł grób "Inki" w miejscu nieoznaczonej mogiły na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.