Sośnicowice: 20. rocznica ocalenia kaplicy zwanej Magdalenką

To miejsce jest nie tylko magiczne, ale jest miejscem, w którym modlitwa ludu została wysłuchana – mówił bp Gerard Kusz podczas Mszy św. w kaplicy zwanej Magdalenką (gm. Sośnicowice). Jest to Msza św. ślubowana, w której uczestniczą strażacy i ich rodziny, w rocznicę pożarów, które 20 lat temu pustoszyły okoliczne lasy. Udało się wtedy uratować drewnianą kaplicę w środku lasu.

Co roku na początku września strażacy uczestniczą we Mszy św. w kaplicy Marii Magdaleny koło Tworoga Małego. Jest to Msza św. ślubowana, w rocznicę ugaszenia pożarów okolicznych lasów. W tym roku strażacy modlili się w leśnej kaplicy już po raz 20. Eucharystii przewodniczył bp pomocniczy diecezji gliwickiej Gerard Kusz. – Dzięki ludziom, których Pan Bóg natchnął mocną i siłą, udało się uratować tę kaplicę i Bóg sprawił, że pożar poszedł w inną stronę – przypominał hierarcha podczas spotkania z wiernymi. – To miejsce jest nie tylko magiczne, ale jest miejscem, w którym modlitwa ludu została wysłuchana – dodał bp Kusz.

Dla strażaków to ważne wydarzenie, bo w tym dniu wspominają dwóch kolegów, którzy zginęli wtedy podczas akcji gaśniczej. – Ta nasza Msza św. to dowód wdzięczności, że udało się wtedy ugasić pożar – mówił starszy kapitan Józef Glagla.

Wielki pożar lasów raciborskich trwał w 1992 r. aż 19 dni i strawił ponad 10 tysięcy hektarów lasu. Ocalała tylko mała kapliczka św. Marii Magdaleny. Wszystko wokół „Magdalenki” doszczętnie spłonęło.