Specjalista położnik po 20 latach zaniechał stosowania in vitro
27 maja 2009 | 12:32 | jad/maz Ⓒ Ⓟ
Dr Tadeusz Wasilewski, specjalista położnik przez prawie 20 lat zaangażowany w program stosowania in vitro mówi o zagrożeniach dla kobiet i mężczyzn związanych z in vitro.
– In vitro to olbrzymie obciążenie dla kobiety i mężczyzny, którzy się tej procedurze poddają. Nie spotkałem w swej karierze zawodowej małżeństwa zadowolonego z powodu podejścia do programu in vitro. Obciążenie psychiczne dla obojga jest ogromne. Świadczy o tym konieczność zatrudniania psychologów w klinikach, które tego rodzaju leczenie prowadzą – Mówił dr Wasilewski podczas spotkania 26 maja na Uniwersytecie Śląskim.
Dr T. Wasilewski zaznacza, że większość osób – nawet tych, które przystępują do programu in vitro – nie ma pojęcia, jak ta metoda przebiega. W programie in vitro życie nie jest dla wszystkich poczętych istnień. My, lekarze, spośród 6, 8 czy 10 zarodków wybieramy dwa najlepsze, pozostałe pozostają poza organizmem matki i skazane są w większości na śmierć – mówi.
Lekarz tłumaczy, że medycyna nie potrafi skutecznie kontrolować procesu zamrażania zarodków. – Nie znamy dobrych technik. Ta procedura przynosi śmierć małych istnień – zapewnia.
Lekarze nie wiedzą ponadto, czy wybrane i umieszczone w macicy zarodki są tymi, które w stu procentach przeżyją w organizmie matki. Wybór jest tylko szacunkowy.
Zdaniem dr Wasilewskiego uczynienie jakiegokolwiek wyłomu na gruncie ochrony życia człowieka na każdym etapie rozwoju ułatwi postawienie następnych kroków na przykład w kierunku aborcji czy eutanazji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.