Specjalny utwór „Modlitwy w drodze” na Dzień modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym
13 lutego 2024 | 19:51 | dg | Kraków Ⓒ Ⓟ
Jezuita Dominik Dubiel napisał dla Modlitwy w drodze specjalny utwór – modlitwę na Dzień modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym, który przypada w pierwszy piątek Wielkiego Postu. – Powstała piosenka, która jest moją osobistą modlitwą wyrażającą zdruzgotanie ogromem zła, jakim są krzywdy seksualne, a jednocześnie wołaniem do Pana o dotknięcie tych wszystkich „połamanych kości” Jego uzdrawiającą i przemieniającą łaską – mówi KAI Dominik Dubiel SJ.
– Mój pierwszy poważny kryzys życia zakonnego przeżyłem po ponad dziesięciu latach w Towarzystwie Jezusowym. Najpierw zmiażdżyła mnie informacja o krzywdach, jakie wyrządził współbrat z mojej prowincji, a kiedy zacząłem się zbierać po tym doświadczeniu, zaczęły się pojawiać pierwsze informacje o przestępstwach seksualnych dokonanych przez Marko Rupnika. Ten temat bolał mnie od wielu lat, bo znałem osobiście kilka osób skrzywdzonych, a regularne kursy i warsztaty z ochrony nieletnich coraz mocniej otwierały mi oczy na tę rzeczywistość. Wtedy jednak po raz pierwszy przeżyłem tak silny wstrząs, uderzający w moje zaufanie do przełożonych i całego Kościoła. Nie mieściło mi się w głowie jakie spustoszenie musiało to spowodować w życiu skrzywdzonych, jak to możliwe, że w ogóle do tego wszystkiego doszło i dlaczego tak długo trwało, zanim osoby skrzywdzone zostały w ogóle usłyszane – opowiada KAI Dominik Dubiel SJ.
Wówczas studiował teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. „Tym, co pomagało mi się pozbierać, była lektura Księgi Hioba i Psalmów, zainspirowana wykładami biblijnymi, w których wówczas uczestniczyłem. Hiob, na którego spadło niezasłużone cierpienie, zmiażdżony przez życie i pozwalający sobie na lament nad dotykającym go złem. Deprecjonowany przez wszystkich, a jednak zachowujący, mimo wszystko, osobistą więź z Bogiem. I psalmy, zwłaszcza te wyrażające wołanie w chwilach rozpaczy, kończące się nadzieją, wbrew wszelkiej nadziei” – wyznaje jezuita.
Wojciech Morański SJ, szef „Modlitwy w drodze”, zaproponował mu napisanie piosenki na dzień solidarności i modlitwy za skrzywdzonych seksualnie.
– Z jednej strony chętnie się zgodziłem, bo to temat, który nieodwracalnie naznaczył moje patrzenie na rzeczywistość. Z drugiej strony czułem wielką niepewność, bo ten temat jest otwartą raną, której doświadczamy wszyscy, ale każdy nieco inaczej. Chcąc się jednak pomodlić zarówno za te osoby, jak i za całą wspólnotę Kościoła, po wielu konsultacjach, sięgnąłem po teksty, które mi osobiście najbardziej pomagały w dniach, w których próbowałem jakoś poukładać sobie na nowo patrzenie na naszą kościelną rzeczywistość: po lamentacje z księgi Hioba i jeden z najbardziej znanych psalmów pokutnych, czyli Psalm 51, będący wołaniem do Boga z głębi ciemności. W ten sposób powstała piosenka, która jest moją osobistą modlitwą wyrażającą zdruzgotanie ogromem zła, jakim są krzywdy seksualne, a jednocześnie wołaniem do Pana o dotknięcie tych wszystkich „połamanych kości” Jego uzdrawiającą i przemieniającą łaską – mówi Dominik Dubiel SJ.
Do realizacji tego projektu zaprosił jedną z jego ulubionych polskich wokalistek – Kasię Bogusz i Mateusza Frankiewicza, producenta muzycznego. Piosence towarzyszy animacja przygotowana przez Elwirę Ginalską.
Integralną częścią projektu jest rozważanie, które napisał Wojciech Bojanowski SJ z Centrum Ochrony Dziecka, w konsultacji z osobami zranionymi. Ukaże się ono w piątek na kanałach „Modlitwy w drodze”. „Tą medytacją chcemy dostarczyć narzędzi do pomodlenia się naszą piosenką na głębszym poziomie – z jednej strony bardziej osobistym, z drugiej, obejmującym całą wspólnotę próbującego się nawracać się Kościoła” – wyjaśnia Dominik Dubiel.
Utwór, tekst i więcej informacji znaleźć można TUTAJ.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.