Drukuj Powrót do artykułu

Sprawa cudu w Sokółce nie jest ostatecznie rozstrzygnięta

27 października 2009 | 14:08 | ks. jw, im / maz Ⓒ Ⓟ

– Sprawa cudu w Sokółce nie znalazła jeszcze swojego ostatecznego rozstrzygnięcia – powiedział KAI rzecznik prasowy Kurii Białostockiej, ks. Andrzej Dębski. Zaznaczył, że wielkość sprawy poznawana jest po jej owocach.

– Jeśli wśród owoców pojawi się wzrost pobożności eucharystycznej, osobistej modlitwy i ekspiacji za grzechy braków należytej adoracji Ciała i Krwi Jezusa, może to świadczyć o autentyczności zdarzenia – dodał rzecznik.

Zaapelował też o cierpliwość, rozwagę i spokój, oraz dodał: – W tej chwili trudno jest wyrokować jak dalej te sprawy się potoczą. Zawsze, jeśli jest to dzieło pochodzące od Pana Boga, znajdzie swój szczęśliwy finał – zakończył ks. Dębski.

Pod koniec stycznia br. kapłanowi udzielającemu Komunii św. w kościele św. Antoniego w Sokółce upadł na podłogę komunikant. Ponieważ takiego komunikantu nie podaje się wiernym, kapłan zanurzył go, w celu rozpuszczenia, w specjalnym naczyniu z wodą zwanym vasculum. Po kilku dniach zauważono, że komunikant się nie rozpuścił, natomiast w środku pojawiła się brunatna plamka o powierzchni 0,5 na 0,5 cm.

Miejscowi duszpasterze zaniepokojeni zjawiskiem wyjęli komunikant z vasculum i przełożyli na korporał – kwadratowe płótno używane w czasie Mszy św. Po wyschnięciu, na komunikancie pozostała plamka.

14 października białostocka Kuria wydała komunikat, w którym stwierdza m.in., że 7 stycznia 2009 roku z komunikantu pobrano próbkę, która została niezależnie zbadana przez dwóch profesorów specjalistów patomorfologów z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. We wspólnym orzeczeniu napisali oni, że przysłany do oceny materiał „wskazuje na tkankę mięśnia sercowego, a przynajmniej, ze wszystkich tkanek żywych organizmu najbardziej ją przypomina”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.