20 stacji telewizyjnych chce transmitować cud św. Januarego
03 maja 2008 | 13:52 | lk//mam Ⓒ Ⓟ
Aż dwadzieścia stacji telewizyjnych z całego świata, w tym amerykańska CNN, będzie jutro transmitować na żywo z Neapolu procesję z kościoła św. Klary do miejscowej katedry. Podczas procesji ma po raz kolejny powtórzyć się cud św. Januarego – rozpuszczenie zakrzepłej krwi świętego przechowywanej w ampułkach.
Opiekę nad ampułkami w neapolitańskiej katedrze sprawuje Bractwo św. Januarego. O godz. 16.30 pięciu spośród dwunastu jego członków otworzy pięcioma różnymi kluczami dwa schowki w kaplicy, gdzie przechowywane są ampułki. Zgodnie z ponad siedemsetletnią tradycją z katedry do kościoła św. Klary i z powrotem ruszy procesja. W kościele św. Klary neapolitańczycy, mieszkańcy regionu Kampania oraz tłumy turystów będą się modlić o powtórzenie cudu.
Św. January, patron katedry i Neapolu, poniósł męczeńską śmierć w pobliskim miasteczku Pozzuola podczas prześladowań chrześcijan za czasów cesarza Dioklecjana w IV wieku. Tradycja mówi, że gdy przeniesiono ciało świętego, jego zakrzepła krew, zebrana w dwóch ampułkach, w dłoniach biskupa na nowo przybrała płynną postać.
Do pierwszego tego rodzaju cudu doszło w 1389 r., gdy po raz pierwszy publicznie pokazano ampułki. Od tamtego czasu cud powtarza się zwykle trzy razy w roku: w pierwszą sobotę maja podczas procesji z kościoła św. Klary do katedry, 19 września – w święto patrona miasta i 16 grudnia. Mieszkańcy Neapolu uważają, że jeśli krew św. Januarego nie zacznie wrzeć, na miasto spadnie nieszczęście.
W ubiegłym stuleciu krew nie zmieniła konsystencji m.in. w 1944 r., po czym nastąpił – ostatni jak dotąd – wybuch Wezuwiusza. Nie stało się to także w 1980 r. – wówczas miało miejsce trzęsienie ziemi – oraz w 1988 r., w przeddzień porażki Napoli w ważnym meczu z odwiecznym przeciwnikiem – AC Milan.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.