Drukuj Powrót do artykułu

Strumień: gigantyczna żywa szopka powstaje na Śląsku Cieszyńskim

04 grudnia 2010 | 11:16 | rk Ⓒ Ⓟ

Liczne ptaki, osiołek, lamy, owce, kozy, gołębie, króliki, świnki morskie, wielbłąd, daniele, alpaki, jeżozwierz, strusie, jelenie i kucyki – to tylko niektóre zwierzęta, jakie będzie można zobaczyć w budowanej w Strumieniu na Śląsku Cieszyńskim gigantycznej żywej szopce. Konstrukcja powstaje przy jedynym w Polsce sanktuarium św. Barbary w Strumieniu na Śląsku Cieszyńskim.

We wznoszeniu drewnianej konstrukcji pokrytej trzciną i słomą pomagają przede wszystkim emerytowani górnicy, członkowie parafialnego Bractwa św. Barbary. W tym roku powstała także specjalna scena, na której będą odbywać się jasełka i różne występy.

Miejscowy wikariusz ks. Paweł Hubczak, pomysłodawca przedsięwzięcia, powiedział, że do głównych obiektów dobudowano specjalne pomieszczenia dla strusi i dzików. „W tym roku powstał także gigantyczny, pięciometrowy ‘anioł’, który oświetlony kilkoma tysiącami światełek będzie zapraszał do odwiedzenia szopki” – wyjaśnia.

Na "Strumieńskie Betlejem" składają się trzy główne obiekty o łącznej powierzchni ponad 500 metrów kwadratowych. Jest tu m.in. woliera dla bażantów, kaczek, pawi, gęsi i kur; szopka dla Świętej Rodziny i zwierzaków; oraz specjalne pomieszczenie dla wielbłąda dwugarbnego.

W ubiegłym roku "Strumieńskie Betlejem" zobaczyło około 40 tys. ludzi. Na zwiedzających czekać będą w tym roku specjalni przewodnicy. W ramach przedsięwzięcia dyżury pełnią parafianie.

Szopkę będzie można zwiedzać od 20 grudnia, jednak uroczyste otwarcie nastąpi w Wigilię na Pasterce. Wtedy także w stajence pojawią się osoby wcielające się w postaci Świętej Rodziny. Uroczysty ekumeniczny koncert kolęd i pokaz sztucznych ogni zakończą tegoroczną edycję tego oryginalnego przedsięwzięcia, realizowanego w Strumieniu od 4 lat.

Ks. Hubczak jest prawdziwym ekspertem od budowania żywych szopek. Kilka lat temu zachęcał do zbudowania takiej konstrukcji parafian z Porąbki, gdyż – jak podkreśla – szopka, wywodzącą się od św. Franciszka, powinna być bardzo wesoła. Dotąd mieszkańcy podbeskidzkiej wsi kontynuują dzieło duchownego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.