Drukuj Powrót do artykułu

Św. Josemaría Escrivá de Balaguer

06 października 2002 | 13:36 | kg //mr Ⓒ Ⓟ

Ks. Josemaria Escrivá de Balaguer, którego 6 października Jan Paweł II ogłosił świętym, był jedną z najwybitniejszych postaci Kościoła katolickiego XX wieku. Jego oddziaływanie sięga daleko poza granice stulecia.

Kim był ten hiszpański kapłan, który na długo przed Soborem Watykańskim II potrafił bezbłędnie odczytać znaki czasu i powołać do życia organizację prowadzącą do świętości w zwykłym, codziennym życiu zarówno osoby duchowne jak świeckie?

*Hiszpania – pogodne środowisko rodzinne*
Przyszły święty urodził się prawie dokładnie sto lat temu – 9 stycznia 1902 r. w hiszpańskim mieście Barbastro jako drugi z sześciorga dzieci José Escrivá i Marii Dolores Albás. Pierwsze nauki i podstawy wiary otrzymał od rodziców, gorliwych katolików, którzy dali dzieciom żywy przykład częstej spowiedzi i Komunii św., modlitwy, pobożności maryjnej oraz pomocy dla potrzebujących.
Pierwsze lata życia Józefa Marii upłynęły w spokojnej atmosferze domu rodzinnego, chłopiec był dobrym uczniem, odznaczał się bystrością umysłu i zdolnością obserwacji.
Dość szybko jednak pojawiły się także chmury: między rokiem 1910 a 1913 zmarły trzy najmłodsze siostry a w 1914 rodzina przeżyła poważny kryzys materialny. W rok później przeniosła się do miasta Logrono, gdzie ojciec znalazł pracę, która pozwalała na skromne utrzymanie.

*Narodziny powołania*
Zimą 1917-18 młody chłopak przeżył zdarzenie, które miało wpłynąć na całe jego późniejsze życie. W dniu jego 16. urodzin nad miastem przeszła burza śnieżna; w pewnej chwili Józef Maria zauważył przez okno idącego boso karmelitę. Wzbudziło to w nim pytanie: „Jeśli inni zdobywają się na takie ofiary dla Boga i bliźniego, czy i ja będę zdolny do ofiarowania czegoś z siebie?” Tak zrodził się w nim Boży niepokój, który uświadomił mu, że powinien dokonać czegoś wielkiego. Nie wiedząc jeszcze, co by to miało być, postanowił zostać księdzem, aby być gotowym do całkowitego pełnienia woli Bożej.
Po ukończeniu szkoły średniej w 1920 wstąpił na Uniwersytet Papieski w Saragossie, gdzie uzupełnił formację poprzedzającą przyjęcie kapłaństwa. Za radą ojca i zezwoleniem przełożonych kościelnych ukończył także studia prawnicze.
Szlachetny i pogodny, a przy tym prosty i szczery charakter zyskiwał mu sympatię i przyjaźń kolegów. Jeśli dodać do tego głęboką wiarę i dobre wyniki w nauce, nie można się dziwić, że arcybiskup Saragossy mianował go w 1922 r., gdy Józef Maria miał zaledwie 20 lat, inspektorem seminarium.
Spędzał wówczas wiele godzin na modlitwie przed Najświętszym Sakramentem, wyrabiając w sobie podstawy głębokiego życia eucharystycznego i codziennie prosił w modlitwie Maryję, aby pokazała mu swoje życzenia wobec niego. Był zdecydowany uczynić wszystko, czego będzie od niego wymagał Bóg.

*Młody kapłan*
28 marca 1925 młody kleryk przyjął święcenia kapłańskie w kościele seminaryjnym św. Karola w Saragossie a w dwa dni później odprawił Mszę prymicyjną w kaplicy miejscowej bazyliki Matki Bożej ze Słupa (Maria del Pilar) – jednego z największych hiszpańskich sanktuariów maryjnych.
Do kwietnia 1927 pracował jako wikary w parafii w wiosce Perdiguera, po czym z błogosławieństwa swego arcybiskupa przeniósł się do Madrytu, aby na tamtejszym uniwersytecie napisać doktorat z prawa cywilnego.
Jego gorliwość apostolska i zalety charakteru ujawniły się także w nowym miejscu i szybko nawiązał kontakty z licznymi środowiskami stolicy – z duchownymi i świeckimi, zajmował się też dziećmi, chorymi i ubogimi na peryferiach.
Ponieważ jego ojciec zmarł pod koniec 1924 r., młody kapłan w znacznym stopniu utrzymywał rodzinę, m.in. udzielając korepetycji z zakresu prawa. Wtedy też zaczął się zastanawiać nad utworzeniem organizacji, która ewangelizowałaby różne środowiska, ale nie w tradycyjny sposób, lecz tkwiąc mocno w realiach świata pozakościelnego.

*Narodziny i rozwój Dzieła Bożego*
Podczas rekolekcji 2 października 1928 r., gdy ks. Josemaria rozważał znaki otrzymane od Boga w ostatnich latach, nagle „zauważył”, jak sam to później opisze, misję, którą Pan chciał mu powierzyć: rozpocząć w Kościele nową drogę powołania ku świętości i apostolatu przez uświęcanie zwykłej pracy w świecie, nie zmieniając przy tym swego stanu. Tak zrodziło się Opus Dei, czyli Dzieło Boże.
Choć początkowo miało ono obejmować tylko mężczyzn, to niespełna półtora roku później – 14 lutego 1930 – ks. Josemaria otrzymał od Boga wskazówkę, że Dzieło powinno ogarnąć także kobiety.
Od tej chwili przyszły święty poświęcił się całkowicie tej idei, która jeszcze za jego życia przybrała kształt wielotysięcznej rozbudowanej organizacji, wywierającej wielki wpływ na Kościół, a w niemałym stopniu także na bieg wydarzeń w świecie.
On sam nie uważał się ani za nowatora, ani za reformatora życia kościelnego, gdyż był przekonany, że sam Chrystus jest nieustanną nowością, a Duch Święty nieprzerwanie odmładza Kościół, któremu Opus Dei ma z woli Bożej służyć.
Aby jak najlepiej wywiązać się z powierzonego przez Pana zadania, a zarazem świadom swej słabości, ks. Escrivá de Balaguer oparł swe działanie na modlitwie, umartwieniach i na ciągłej pracy nad sobą.Wkrótce zaczęły zgłaszać się doń osoby różnych środowisk i stanów, szczególnie zaś ludzie nauki, ogarnięci szczerym pragnieniem służenia innym, którym udzielał się jego zapał i gorliwość apostolska. Wszystko zaś było podporządkowane celowi nadrzędnemu – odnoszeniu do Boga wszelkiej codziennej rzeczywistości, uświęcania w ten sposób siebie i innych.
W 1933 r. założyciel Dzieła, zdając sobie sprawę, że świat nauki i kultury stanowi sam rdzeń działań na rzecz ewangelizacji całego społeczeństwa, otworzył Akademię Uniwersytecką. W rok później ukazały się po raz pierwszy jego „Consideraciones Espirituales”, znane jako „Droga”, które stały się przewodnikiem duchowym dla członków Opus Dei. Od tamtego czasu do dzisiaj książka ta wyszła w ponad 4,5 mln. egzemplarzy w 372 wydaniach w 44 językach.

*Wojna*
W 1936 w Hiszpanii wybuchła wojna domowa, mająca – niezależnie od innych swych wyznaczników – od początku charakter jawnie antykatolicki. W całym kraju dochodziło codziennie przez prawie 3 lata do burzenia i bezczeszczenia kościołów i kaplic oraz do różnych aktów przemocy wobec duchowieństwa i zaangażowanych świeckich katolików, których mordowano, torturowano i wypędzano z domostw.
Mimo codziennego zagrożenia ks. Escrivá de Balaguer pozostał w Madrycie, spędzając nadal wiele godzin na modlitwie, prowadząc swoją działalność apostolską i wzmacniając duchowo tych, którzy pozostali przy Kościele.
Gdy na wiosnę 1939 krwawa wojna się skończyła, założyciel Opus Dei mógł podjąć na nowo i z jeszcze większym zaangażowaniem swoje posłannictwo. Dzieło rozszerzyło się na cały kraj, a szczególnym zainteresowaniem cieszyło się wśród młodych, zwłaszcza studentów, którzy nierzadko w ten sposób odkrywali własne powołanie chrześcijańskie.
Jednocześnie rosła sława świętości ks. Józefa Marii; biskupi często zapraszali go do głoszenia rekolekcji i ćwiczeń duchowych dla duchowieństwa i świeckich.W 1941, gdy głosił rekolekcje dla księży w Leridzie, zmarła jego matka, która bardzo pomagała Dziełu. W tym też czasie biskup Madrytu udziela szczerego poparcia i pierwszej aprobaty kanonicznej Dziełu Bożemu.
Ale pojawiły się też trudności i brak zrozumienia, także ze strony hierarchii, które przyszły święty stara się przezwyciężać modlitwą, a także pogodą ducha i dobrym humorem, pamiętając słowa św. Pawła, że „wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Panu, spotkają prześladowania” (2 Tm 3,12). Swym towarzyszom duchowym zaleca, aby umieli przebaczać i zapominać doznane przykrości.

*Stowarzyszenie Świętego Krzyża*
W 1943 r. podczas Mszy św., którą odprawiał, doznał nowego natchnienia: w ramach Opus Dei powstało Stowarzyszenie Kapłańskie Świętego Krzyża, do którego będą odtąd należeć księża, którzy swe powołanie znaleźli i spełnili już w ramach Dzieła. Stworzyło to z ruchu całkowicie nową organizację, w której współdziałają ze sobą na zasadach pełnej harmonii duchowni i świeccy, zgodnie z właściwym sobie charyzmatem.
Przypieczętowaniem tej specyfiki Dzieła będzie nadanie mu w 1982 r., już po śmierci założyciela, statusu prałatury personalnej – jedynej, jak na razie, tego rodzaju struktury organizacyjnej w Kościele katolickim.
W ramach Stowarzyszenia Kapłańskiego 25 czerwca 1944 święcenia przyjęło trzech inżynierów, członków ruchu, wśród nich ks. Alvaro del Portillo, późniejszy pierwszy następca założyciela, po jego śmierci, na stanowisku przełożonego Opus Dei. Do chwili zgonu ks. Escrivá w 1975 kapłanami zostało prawie tysiąc świeckich członków Dzieła.

*Ekspansja Opus Dei*
Niemal nazajutrz po zakończeniu w 1945 r. II wojny światowej niezmordowany założyciel podjął kolejne wyzwanie – rozszerzenia ruchu na inne kraje. Uważał bowiem, że od samego początku wolą Jezusa było, aby miał on charakter powszechny i by objął cały świat.
W 1946 ks. Józef Maria przeniósł się do Rzymu, aby przyspieszyć zatwierdzenie Dzieła przez Papieża i ułatwić jego międzynarodową ekspansję.
Pierwszy cel udaje się osiągnąć bardzo szybko – 24 lutego 1947 Pius XII udziela mu dekretu „laudis” (pochwalnego) a 16 czerwca 1950 – ostatecznego zatwierdzenia.
Od tej chwili współpracownikami Opus Dei mogą być mężczyźni i kobiety, nie należący do Kościoła katolickiego, a nawet niechrześcijanie, jeśli tylko ich praca, jałmużna i modlitwy będą wspierać działalność apostolską Dzieła.

*Powszechność i współpraca z hierarchią*
Dla lepszego podkreślenia powszechności Opus Dei i jego ścisłego współdziałania z całym Kościołem, siedziba zostaje przeniesiona, w ślad za założycielem, do Rzymu. Wszyscy kolejni Papieże: Pius XII, Jan XXIII i Paweł VI okazują wielkie zainteresowanie i sympatię Dziełu, a ten ostatni określił je w 1964 jako „żywy wyraz nieustannej młodości Kościoła”.
Wkrótce po przybyciu do Wiecznego Miasta stan zdrowia ks. Józefa Marii pogorszył się, m.in. zapadł on na ciężką odmianę cukrzycy, z której w r. 1954 w sposób cudowny został uleczony. Do problemów zdrowotnych doszły w tym czasie trudności materialne i „kryzys wzrostu” w związku z rozszerzaniem się Dzieła na inne kraje. Ale wrodzony optymizm i wiara w pomoc Bożą pozwalały założycielowi prowadzić ruch dalej.
Ks. Escrivá de Balaguer i jego Dzieło włączył się aktywnie, przede wszystkim modlitewnie, w przygotowania i przebieg Soboru Watykańskiego II, rozpoczętego z inicjatywy Jana XXIII w 1962 r. Sam założyciel dostrzegł w soborze spełnienie wielu swych myśli i działań, realizowanych już w znacznym stopniu w Opus Dei. Chodziło zwłaszcza o powszechne powołanie do świętości, pracę zawodową jako drogę uświęcenia i duszpasterstwa, wartość i prawne ograniczenia wolności chrześcijanina w sprawach doczesnych, rolę Mszy św. jako ośrodka i podstawy życia wewnętrznego itp.
Liczni ojcowie soborowi widzieli w przyszłym świętym prekursora wielu tematów, podjętych po raz pierwszy w szerszym wymiarze dopiero na Soborze. Sprzyjało to później szerzeniu się Dzieła na całym świecie.
W obliczu kryzysu, jaki ujawnił się w Kościele w czasie, a jeszcze bardziej po zakończeniu Vaticanum II, ks. Józef Maria zawsze głosił w swym nauczaniu pierwszeństwo życia wewnętrznego i duchowego przed wszelką działalnością organizacyjną. Jak napisał w swej „Drodze”: kryzysy świata są kryzysami świętych, świętość zaś zawsze musi być przeniknięta modlitwą, pracą i apostolstwem.

*Ostatnie lata życia*
Pod koniec życia założyciel Dzieła wiele podróżował do krajów Europy i Ameryki Łacińskiej, wszędzie uczestnicząc w spotkaniach formacyjnych często z udziałem tysięcy ludzi. 28 marca 1975 obchodził półwiecze kapłaństwa. W wygłoszonym wówczas kazaniu podsumował swoje życie słowami: „Po tych 50 latach czuję się jak małe dziecko, które dopiero uczy się mówić. Ciągle na nowo zaczynam swoją codzienną walkę wewnętrzną i tak aż do końca moich dni: stale na nowo rozpoczynam”.
26 czerwca 1975 roku zmarł z powodu zawału serca w swym pokoju, u stóp obrazu Matki Bożej, ku której skierował ostatnie spojrzenie.
W chwili śmierci założyciela Opus Dei liczyło ponad 60 tys. członków 80 narodowości na pięciu kontynentach. Pisma Escrivy („Droga”, „Różaniec”, „Rozmowy z prał. Escrivá”, „To Jezus przechodzi”, „Przyjaciele Boga”, „Kościół nasza Matka”, „Droga Krzyżowa”, „Bruzda”, „Kuźnia”) rozeszły się w milionach egzemplarzy i w wielu językach.

*Wyniesienie na ołtarze*
Opinia świętości, jaką cieszył się jeszcze za życia, sprawiła, że bardzo szybko podjęto starania o wyniesienie ks. Józefa Marii na ołtarze. Ostatecznie ogłosił go błogosławionym Jan Paweł II podczas Mszy św. z udziałem setek tysięcy wiernych 17 maja 1992.
10 lat wcześniej, 28 listopada 1982 ten sam Papież nadał ruchowi status prałatury apostolskiej – jedynej, jak na razie, w Kościele katolickim, a w 10 lat po beatyfikacji, ogłosił twórcę Opus Dei świętym. Jest to kościelne potwierdzenie i przypieczętowanie świętości nie tylko człowieka, ale także stworzonego przezeń Dzieła, liczącego dziś ponad 80 tys. członków świeckich i przeszło 1,8 tys. kapłanów.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.