Święcenia prezbiteratu w Kołobrzegu: czterech nowych kapłanów

Bp Edward Dajczak udzielił w kołobrzeskiej bazylice święceń prezbiteratu czterem diakonom z Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie. Święcenia otrzymali: ks. Wojciech Borkowski, ks. Mariusz Wolender, ks. Sebastian Kapuściński i ks. Hubert Haber.

Mszę św. razem z biskupem diecezjalnym koncelebrował bp Krzysztof Zadarko i kilkudziesięciu prezbiterów. Rygor sanitarny sprawił, że w uroczystości uczestniczyły jedynie osoby najbliższe neoprezbiterom. Bp Edward Dajczak w słowach homilii zastanawiał się nad kapłańskim powołaniem do roli proroka.

– Idziecie jako kolejne pokolenie i musicie być prezbiterami całkiem w nowy sposób. Niepodobni do nas, do mnie. Bo idziecie w zupełnie nowy świat. I musicie być na to gotowi. To pytanie „jak” jest pytaniem, które dotyka tego powołania, które nazywamy prorockim. Pierwsza myśl – że mamy rozszyfrować przyszłość, że mamy ją przepowiedzieć. To nie o to w życiu proroka chodzi. Prorok ma być świadkiem, kimś, dzięki komu Bóg będzie słyszalny wyraźniej. Być prorokiem to znaczy odczuwać wspólnotę z Bogiem, z boskimi uczuciami – mówił biskup.

Ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej wskazał, że najważniejsza w powołaniu nie jest treść przesłania, ale rodzaj doświadczenia wiary, którym kapłan może się podzielić.

– Prorok nie traci własnej osobowości. Każdy z was będzie niósł w tej niepowtarzalnej misji nowe cechy. Będąc głosicielem nie traci się własnej osobowości. Bóg tego nie chce. Chodzi o to, że my się damy Bogu wchłonąć. Nie macie być wojownikami ewangelicznymi, wymachującymi do różnych wrogów takim czy innym mieczem. Macie być głosicielami zatroskani na sposób boski. Z bólem nad zagubionymi. Przekazywanie tego boskiego spojrzenia to jest wasze zadanie – zauważył biskup.

Święcenia poprzedziły kilkudniowe rekolekcje dla diakonów, które w Skrzatuszu poprowadził ks. Piotr Wieteska, ojciec duchowny w koszalińskim seminarium.
Sobotnia uroczystość była transmitowana w interencie przez diecezjalne Dobre Media.