Szansa dla „olbrzyma”

Przygotowania do Światowych Dni Młodzieży na szczeblu diecezjalnym mogą wydać równie duże owoce co spotkanie w Krakowie. Pod warunkiem że szansa, którą Kościół w Polsce dostał od papieża Franciszka, zostanie mądrze wykorzystana.

We wszystkich polskich diecezjach trwają już przygotowania do tego wielkiego święta młodych, które odbędzie się w 2016 r.

To szansa, by „obudzić olbrzyma” – często skostniałe parafialne struktury, które dawno już nie doświadczyły Pięćdziesiątnicy. A mogą to zrobić „przebudzeni” młodzi.

To dla nich szansa, by budząc najpierw siebie, byli później swoistym budzikiem dla swoich parafii. To także szansa dla duszpasterzy, by – po pierwsze – pokazać młodym, że w Kościele jest dla nich miejsce, którego nie może zająć nikt inny, po drugie – by młodzieńcze energia i twórczość były także siłą napędową dla nich.

Światowe Dni Młodzieży mogą być początkiem nowego przebudzenia w Kościele, jeśli młodzi w czasie przygotowań w diecezjach doświadczą, że to jest „ich Kościół” i że mają realny wpływ na to, co się w nim dzieje. Wtedy na pewno wraz z odlotem samolotu papieża nie „odlecą” ze swoich parafii.

Pozwolić młodym robić raban – to wyzwanie i zadanie na najbliższe miesiące. Nie chodzi przecież o to, by z jak najlepszej strony pokazać się światu, ale by pokazać sobie, że jesteśmy jednym, silnym i gotowym do działania Kościołem, a że „Duch wieje, kędy chce”, możemy się spodziewać prawdziwego huraganu wiary. Wtedy też będzie można „iść i nauczać wszystkie narody”.

Anna Malec