Szczecin dziękuje za pontyfikat Benedykta XVI i modli się za kardynałów
01 marca 2013 | 14:16 | pk Ⓒ Ⓟ
Szczecinianie w bazylice archikatedralnej dziękowali 28 lutego za blisko 8 lat pontyfikatu Benedykta XVI, który zrezygnował z urzędu. Bicie dzwonów przez 8 minut poprzedziło Mszę św., której przewodniczył metropolita szczecińsko-kamieński Andrzej Dzięga.
Co teraz dzieje się w sercu Benedykta XVI, o czym teraz rozmawia z Bogiem? Przeżywa teraz swoją godzinę Ogrójca, w której Chrystus prosił czuwajcie i módlcie się – mówił abp Dzięga w homilii.
Być może Kościół wymaga teraz zmian, a jego zdrowie może już nie pozwalało na to. Łączy się to z pielgrzymkami po świecie i być może nie czuł się już na siłach, nie chciał zawieść, a na pewno nie była to decyzja pochopna, bo dla niego też nie była łatwa. Ta decyzja była głęboko przemodlona. Jego pontyfikat to wielkie duchowe bogactwo, spokój. Ogłoszony Rok Wiary to wielkie bogactwo dla Kościoła i świata. To nadzieja, że wiara w nas zostanie odbudowana – oceniają szczecinianie.
– Można wspominać i trzeba, bo to jest postać bardzo wyrazista i potężna – mówił w homilii abp Dzięga. – Postać przewodnika i nauczyciela, wiernego pasterza i kapłana. Jak sam mówił, chce żyć w ukryciu, chce umrzeć dla świata, chce zniknąć, ale jednocześnie przecież jest wewnątrz Kościoła, w sercu Kościoła i pielgrzymuje razem z nami trwając u stóp Chrystusa w niego wpatrzony i w niego wsłuchany. To jest niezwykła inspiracja i zachęta, abyśmy i my czuwali, bo stąd jest siła, stąd jest moc i radość – kontynuował hierarcha.
To jest czas wielkiej modlitwy Kościoła, wielkich pytań Kościoła, wielkiej nadziei i mocy Kościoła. Ta moc Kościoła okaże się wobec świata, jeśli wszyscy zostaniemy w Chrystusie – zaznaczył w homilii abp Dzięga.
Od godz. 20 w czwartek 28 lutego rozpoczął się okres sede vacante, czyli "pustego tronu". Teraz kardynałowie zdecydują o dacie rozpoczęcia konklawe.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.