Drukuj Powrót do artykułu

Szczecin: Msza w intencji Ojczyzny i wydarzeń Grudnia ’70

18 grudnia 2010 | 09:29 | pk Ⓒ Ⓟ

Ten system prowadził do tego, że można było wydać rozkaz w obronie władzy i demokracji, zwanej ludową, aby strzelać do ludzi, kiedy oni czuli się upokorzeni przez system – mówił bp pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Marian Błażej Kruszyłowicz 17 grudnia podczas mszy św. w intencji Ojczyzny i ofiar wydarzeń Grudnia’70 w bazylice archikatedralnej w Szczecinie.

– Byli też zwolennicy tej władzy i tego systemu ideologicznego, który doprowadził do tego, co dzisiaj wspominamy – kontynuował bp Kruszyłowicz, którego – jak sam wspominał – wydarzenia z 17 grudnia 1970 roku zastały w Gdańsku, gdzie po wyjściu z pociągu usłyszał wybuchy.

– Odwrócenie się człowieka od Boga ma swoje źródło w egoizmie, pysze, chęci panowania nad innymi, bo człowiek nie jest podporządkowany władzy, a lepiej powiedzieć mądrości i miłości tego, który stworzył wszechświat, stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo – wskazywał w homilii biskup.

– Pogłębiają się czasy innego totalitaryzmu – ateistycznego patrzenia na rzeczywistość – zauważył bp Kruszyłowicz. – Mówimy laicyzacja, zeświecczenie, sekularyzacja, ale coraz wyraźniej widać totalitaryzm. Lęk przed wymówieniem imienia Bożego, dzielenia ludzi na postępowych i zacofanych. Dzisiaj mówi się też postęp, rozwój, modernizacja, dzieli się na postępowych i tych w moherowych beretach.

Biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej dodał, że choć przyszła zmiana i radość, a Kościół był nawet pochwalany przez jakiś czas, to szybko przystąpiono do założenia, że "zniszczyliśmy czerwonego, zniszczymy czarnego". – Ale to nie chodzi o czarnego, chociaż też go boli, gdy widzi co się o nim pisze – mówił bp Kruszyłowicz. – Wiemy o tym, że i czarny grzeszy, bo we wszystkich są skutki grzechu pierworodnego. Ale również czarny stara się wypełniać polecenia Chrystusa – idźcie nauczajcie, tego co Was nauczyłem – dodał.

Obchody wydarzeń grudniowych trwały w Szczecinie od piątkowego poranka. Około tysiąca szczecinian obejrzało inscenizację historyczną na ulicy Dubois w Szczecinie, gdzie 40 lat temu doszło do starć strajkujących z milicjantami. Wcześniej przedstawiciele władz miasta i województwa oraz Solidarności uczcili pamięć poległych przed pomnikiem Anioła Wolności.

Następnie modlitwie Anioł Pański przy Bramie Głównej Stoczni Szczecińskiej przewodniczył abp Andrzej Dzięga, metropolita szczeciński-kamieński. W tym punkcie obchodów uczestniczył również prezydent Bronisław Komorowski. Abp Dzięga powiedział też wtedy o tym, że "40 lat temu poruszyło się serce Szczecina, a serce Szczecina zawsze stocznią biło".

W 1970 roku robotnicy zaprotestowali przeciwko podwyżkom cen żywności. W wyniku starć z Milicją i Wojskiem zginęło 16 osób.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.