Szczecin: zaprezentowano projekt budowy Domu Pomocy Społecznej
07 listopada 2010 | 22:58 | pk Ⓒ Ⓟ
Projekt budowy Domu Pomocy Społecznej (DPS) został dziś zaprezentowany w budynku po byłym szpitalu miejskim im. św. Karola Boromeusza w Szczecinie. Nieruchomość od lipca jest administrowana przez Archidiecezję Szczecińsko-Kamieńską.
Złożony przez prezydenta Szczecina projekt uchwały o przekazaniu nieruchomości Archidiecezji został w marcu poparty większością głosów w radzie miasta. Zgodnie z umową, Archidiecezja zapłaciła miastu 19 tys. złotych. Obiekt został więc sprzedany z 99,9-procentową bonifikatą.
W zamian Archidiecezja zobowiązała się do rozpoczęcia budowy w ciągu 3 lat. Za 5 lat w budynku po byłym szpitalu miejskim ma powstać Dom Pomocy Społecznej, a za 7 lat szpital rehabilitacyjny, w którym będzie 200 łóżek dla pacjentów w trakcie leczenia m.in. neurologicznego, ortopedycznego, a także kardiologicznego i kardiochirurgicznego.
Obok prezentacji projektu DPS-u nastąpiła też inauguracja Centrum Zdrowia Rodziny, które w najbliższych miesiącach ma zacząć pełnić funkcje poradni, również dla weteranów misji poza granicami kraju.
Całością przedsięwzięcia z ramienia Archidiecezji będzie koordynować Instytut Medyczny im. Jana Pawła II, a dziś powołano radę społeczną do spraw Północno-Zachodniego Centrum Leczniczo – Rehabilitacyjnego w Szczecinie. W jej skład wchodzą głównie lekarze i naukowcy, którzy będą doradzać w kwestii powstania szpitala rehabilitacyjnego.
Podczas uroczystej mszy św. która odbyła się w namiocie przy szpitalu, metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga dziękował radnym za przyjęcie uchwały przekazującej nieruchomość Archidiecezji. „Śledząc kilka miesięcy temu różne dyskusje w mieście i radzie miasta patrzyłem jak te argumenty dominują, argumenty troski o człowieka, o rodzinę i troski o tę duchowość Karola Boromeusza i chcę podziękować całej radzie miasta” – powiedział abp Dzięga.
„To nie było przechylenie w stronę Kościoła katolickiego ani w stronę Archidiecezji ani w stronę sióstr ani w moją stronę – kontynuował abp Dzięga. – To było przechylenie szali dyskusji w stronę charyzmatu tego miejsca. Niech więc to miejsce przyjmując przeróżne ludzkie cierpienia w przyszłości, pytania, wątpliwości, napięcia i trudy, niech to miejsce przez Karola Boromeusza prowadzone zawsze doprowadza do pokoju myśli, odczuć, do pokoju i zgody działań i do pokoju życia” – mówił hierarcha.
W budynku przeprowadzono już inwentaryzację i Archidiecezja złożyła wniosek o pozwolenie na budowę DPS-u. Wielkim przedsięwzięciem będzie jednak również budowa w ciągu 7 lat szpitala rehabilitacyjnego. „To niezbędna placówka do prawidłowego procesu leczenia pacjenta – uważa rektor Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego prof. Przemysław Nowacki. – Pacjent po zdiagnozowaniu i po wdrożeniu leczenia powinien być przekazywany do rehabilitacji. W części dziedzin klinicznych rehabilitacja jest integralną częścią procesu terapeutycznego. Bez niej nie ma mowy, by pacjent wyzdrowiał” – mówi profesor Nowacki.
„To przedsięwzięcie ma służyć mieszkańcom Szczecina – mówił prezydent miasta Piotr Krzystek. – Tu będzie tak potrzebny Dom Pomocy Społecznej, bo blisko 500 szczecinian czeka na takie miejsce.Tu ma być szpital rehabilitacyjny, bo dzisiaj nasi pacjenci albo rehabilitują się prywatnie albo jeżdżą do innych miast”.
Po uroczystej mszy św. poświęcono tablicę upamiętniającą 100. rocznicę powołania szpitala im. Karola Boromeusza, a także posługę w nim założycielek placówki – Kongregację Sióstr Miłosierdzia św. Karola Boromeusza z Trzebnicy oraz posługę i ostatni etap życia przed męczeńską śmiercią w 1944 roku ks. prałata dr. Carla Lamperta, który zginął z rąk hitlerowców.
Boromeuszki, które zrzekły się nieruchomości na rzecz Archidiecezji były obecne na dzisiejszej uroczystości. W przyszłości one jak i studenci medycyny zostali zaproszeni do współpracy w nowym szpitalu zarówno w formie posługi oraz praktyk i badań naukowych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.