Szczecinek: konferencja o pierwszych powojennych duszpasterzach
01 lipca 2010 | 15:19 | kap Ⓒ Ⓟ
O pierwszych duszpasterzach, którzy po II wojnie światowej tworzyli od podstaw struktury Kościoła katolickiego w Szczecinku rozmawiali 30 czerwca uczestnicy konferencji naukowej zorganizowanej przez szczecinecki oddział Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.
Organizatorzy konferencji skupili się na działalności pierwszych powojennych kapłanów miasta – ks. Anatola Sałagi, pierwszego proboszcza szczecineckiej parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i współpracującego z nim wikariusza ks. Leonarda Czerniaka, a także na postaci ks. Jana Lisa, duszpasterza pracującego w okolicznych parafiach.
O pracy duszpasterskiej ks. Sałagi i ks. Czerniaka opowiadał ks. Andrzej Targosz, proboszcz szczecineckiej parafii pw. Św. Rozalii, a zarazem historyk i wieloletni kronikarz miasta.
Ks. Anatol Sałaga, pierwszy kapłan powojennego Szczecinka, był członkiem Legionów Piłsudskiego, dwukrotnym więźniem Pawiaka, kapelanem Wojska Polskiego. Trafił na Ziemie Zachodnie wraz z Armią Polską. Od 12 września 1945 r. pracował jako proboszcz pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Szczecinku. Opiekował się okolicznymi świątyniami, przeprowadzał najpilniejsze remonty w byłych protestanckich świątyniach i przekazywał je w opiekę parafianom. Wpisał się również w historię miasta – współtworzył komitet organizujący regionalne muzeum, był przyjacielem harcerzy i nauczycielem języka rosyjskiego oraz rysunku. W latach 1949–53 ks. Sałaga był proboszczem w Krosinie, a w latach 1953–56 proboszczem parafii w Ustce. Zmarł 26 sierpnia 1965 r.
– To ważna postać dla organizowania życia duszpasterskiego i dekanalnego, ze względu na wielowątkowość działań i niezależność poglądów. We wspomnieniach mieszkańców Szczecinka zapisał się jako dobry gospodarz, który trzymał wszystko „żołnierską ręką” i wszystko sam musiał nadzorować. Do dziś starsi mają takie powiedzenie, kiedy brakuje rąk do pracy: „a to, to może Sałaga zrobi” – wyjaśniał ks. Targosz. – Krąży wiele anegdot o jego ciętym języku, który mógł poznać nawet kanclerz kurii, do którego napisał w liście: „kuria to nie koszary, kanclerz nie kapral, a ja nie rekrut, żeby mi rozkazy wydawać”. Jego prosty, żołnierski styl życia i pracy mógł wielu osobom nie odpowiadać, ale to, co zrobił dla Szczecinka nie pozwala im o nim zapomnieć – dodawał ks. Targosz.
Ks. kanonik Leonard Czerniak pochodził z Wileńszczyzny, tam też spędził okres okupacji. W czerwcu 1945 r. opuścił Wilno i trafił na Ziemie Odzyskane, gdzie został mianowany wikarym szczecineckiej parafii i rektorem kościoła pw. Ducha Świętego – funkcję tę pełnił do 1956 r., do czasu przekazania świątyni oo. redemptorystom. Zmarł w Szczecinku 11 czerwca 1976 r.
Historyk mgr Paweł Majewicz w referacie poświęconym ks. Janowi Lisowi przedstawił trudną sytuację, z jaką musieli zmierzyć się księża pracujący w okresie władzy komunistycznej. Mówił o metodach represji wymierzonych w osobę duszpasterza ze strony państwa oraz o szykanach, na które narażony był ks. Lis, wielokrotnie skazywany przez kolegia do spraw wykroczeń za wykonywanie posługi kapłańskiej.
Ks. Lis trafił po wojnie na Ziemie Odzyskane wraz z rodzicami. W 1946 r. wstąpił do Seminarium Duchownego w Gorzowie Wlkp., a po zakończeniu studiów teologicznych i otrzymaniu święceń kapłańskich w 1952 r. skierowany został do pracy w Niższym Seminarium Duchownym w Słupsku. Potem pracował na kolejnych placówkach duszpasterskich w Wałczu, Głubczynie i Okonku. Od 1973 r. aż do tragicznej śmierci w 1979 r. sprawował funkcję proboszcza w parafii pw. NNMP w Szczecinku. Zginął, spadając z rusztowań nowo budowanej plebanii. – Od samego początku swojej posługi był szykanowany ze strony władz państwowych, które blokowały jego przesunięcia między parafiami. Inwigilowany, wielokrotnie karany za działalność duszpasterską, swoją postawą zasłużył na miano „niezłomnego” – uważa Majewicz. Dodał, że podczas uroczystości pogrzebowej żegnało kapłana 20 tys. wiernych.
Szczecineckie spotkanie jest częścią cyklu konferencji poświęconych organizowaniu struktur Kościoła na Ziemiach Odzyskanych. Dwie z nich odbyły się już w Słupsku i w Pile. – Przymierzamy się do zorganizowania jeszcze kilku takich konferencji, m.in. w Koszalinie, Białogardzie i Miastku – wyjaśnia Ryszard Pilich, przewodniczący koszalińskiego oddziału „Civitas Christiana”.
Zdaniem organizatorów,konferencje są okazją do wspomnień osób, które jeszcze pamiętają początki pracy duszpasterskiej na tym terenie i mogą podzielić się swoją wiedzą, zwłaszcza, że niewiele jest źródeł, które pozwalają na odtworzenie historii pierwszych kapłanów na Pomorzu Zachodnim. Część materiałów dostarczają nieliczne kroniki parafialne oraz nielicznie zachowane zasoby archiwalne IPN. – Warto zbierać relacje świadków. Dzięki tym konferencjom wiele osób już włączyło się w gromadzenie materiałów i wspomnień dodaje Pilich.
Zgromadzone podczas konferencji materiały zostaną opublikowane w formie książkowej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.