Drukuj Powrót do artykułu

Tadżykistan: muzułmanki nie będą chodzić do meczetu?

07 listopada 2004 | 13:26 | jpt, AFP //mr Ⓒ Ⓟ

Prezydent Tadżykistanu Enomali Rachmonow wezwał miejscowe muzułmanki, aby modliły się w domach i nie chodziły do meczetów.

– Ponad tysiąc lat muzułmańskiej tradycji pokazuje, że lepiej jest, gdy kobiety modlą się w domach, toteż aby uniknąć wszelkich konfliktów, należałoby zabronić im wstępu do meczetów – powiedział szef państwa w przemówieniu do przedstawicieli władz i społeczeństwa z okazji przypadającego 6 listopada święta Konstytucji.
Rachmonow podkreślił jednocześnie, że nie chce „ze sprawy religijnej i prywatnej robić problemu narodowego ani konfliktów religijnych”.
W sierpniu br. miejscowi ulemowie (teologowie) zakazali kobietom chodzić do meczetów „ze względu na przyzwoitość”, tłumacząc to tym, że świątynie nie są przygotowane ani wyposażone na przyjęcie niewiast.
Według francuskiej agencji AFP, 96 proc. przeszło 6-milionowego społeczeństwa Tadżykistanu wyznaje islam. Zaledwie 10 meczetów w tym kraju, na tysiące miejsc kultu, jest zarezerwowanych dla kobiet.
Władze starają się ograniczać wpływy ekstremistów religijnych, a szczególnie ruchu Hizbi Tahrira, wzywającego do ustanowienia państwa muzułmańskiego i odnowienia kalifatu w środkowoazjatyckich republikach postradzieckich.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.