Tag: uchodźcy
Abp Graubner: milczenie świata po aneksji Krymu było błędem
O niepokoju wielu mieszkańców krajów Europy Środkowej i Wschodniej z powodu rosyjskiej wojny napastniczej na Ukrainie powiedział nowy arcybiskup Pragi Jan Graubner. Jego opinię przedstawił najnowszy, noszący datę 21 sierpnia, numer wydawanej przez austriacką diecezję Graz-Seckau gazety „Sonntagsblatt”.
Ludzie z misją stali się rodziną dla milionów uchodźców
Od 24 lutego do Polski z Ukrainy przybyło już ponad 5,5 mln uchodźców. Za każdym z nich ukrywa się oddzielna często bardzo dramatyczna historia. Jedną z wielu wspólnot, które angażują się w pomoc uchodźcom, jest Duszpasterstwo Rodzin Archidiecezji Przemyskiej. Wszystkich łączy jeden cel – uczynić bardziej normalnym życie tych, którzy boleśnie odczuli bestialskiej nienormalności. Oto historia pewnej niezwykłej wyprawy tam, gdzie wiele dobra dzieje się w malowniczych zakątkach Bieszczad, z dala od blasku fleszy. Dziś jest 175 dzień wojny w Ukrainie.
Pieszo od Helu po Giewont w intencji pokoju w Ukrainie
Ewa Maciejczak z Sokolnik Mokrych w powiecie przysuskim wędruje przez Polskę w intencji pokoju w Ukrainie. Pątniczka jest już 23 dzień w podróży. Wyruszyła z Helu, kilka dni temu dotarła na Jasną Górę. Obecnie podąża w kierunku Zakopanego, by ostatecznie wejść na Giewont.
Żółta wstążka symbolem partyzantki antyrosyjskiej
W wielu miastach i miejscach Ukrainy zaczęły się pojawiać żółte wstążeczki złączone końcówkami – symbole stosunkowo młodego, ale szybko rozszerzającego się i coraz lepiej zrganizowanego ruchu oporu przeciw okupantom rosyjskim. Szczególnie często można je zobaczyć na południu i wschodzie kraju między Chersoniem a Mariupolem i chociaż mają żółty kolor, są dobrze widoczne na przystankach autobusowych, na szpitalach i innych budynkach użyteczności publicznej, na drzewach w parkach, a nawet na murach koszar.
Londyn pomaga Ukraińcom. Na Wyspy dotarło dotąd 110 tys. osób
Miliony Ukraińców zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów w poszukiwaniu bezpieczeństwa i pomocy w innych krajach europejskich. Niektórzy dotarli do Wielkiej Brytanii. W Londynie służy im Ukraińskie Centrum Powitalne. „Mamy nadzieję, że wojna kiedyś się skończy i nie będziemy już wtedy potrzebni” – powiedział Radiu Watykańskiemu dyrektor ośrodka.
Brakuje żywności dla przesiedleńców wewnętrznych w Nigerii
W Nigerii zaczyna brakować żywności dla wewnętrznych przesiedleńców, których ciągle przybywa. Obozy dla uchodźców są przeludnione. Ludzie głodują nawet w położonym w południowo-wschodniej Nigerii stanie Benue, nazywanym przez miejscowych „spichlerzem narodu” ze względu na rozwinięty przemysł rolniczy, który jest w tym regionie podstawą gospodarki.
Ukraińscy bazylianie pomagają przesiedleńcom
Bazylianie z klasztoru w Brzuchowicach pod Lwowem od początku wojny udostępniają swoje budynki, by przyjąć uciekających, najpierw głównie z Kijowa, a obecnie z Donbasu. „Mamy doświadczenie oparte na zaufaniu do Opatrzności. Chcielibyśmy, aby pobyt uchodźców w naszym klasztorze był dla nich okazją do spotkania z Bogiem i życiem Ewangelią” – powiedział Radiu Watykańskiemu przełożony wspólnoty, o. Pantelejmon Trofimow.
Bp Honczaruk: Charków może stać się drugim Mariupolem
„Jedna trzecia domów jest już zniszczona. Grozi nam, że możemy stać się męczeńskim miastem zdobytym przez Rosjan – powiedział wysłannikowi włoskiego dziennika katolickiego Avvenire – Giacomo Gambassiemu biskup charkowsko-zaporoski Pavlo Honcharuk.
Wojna komplikuje opiekę nad niepełnosprawnymi
Czas wojny na Ukrainie to dodatkowy stres i trudności dla rodzin, które zmagają się z niepełnosprawnością dzieci. Fundacja „Dajmy Nadzieję” działająca przy lwowskiej katedrze, pomimo wojny i problemów socjalnych, jakie wokół niej narosły, prowadzi nieprzerwanie hospicjum domowe dla dzieci i pomaga uchodźcom w regionów Ukrainy ogarniętych wojną.
Polski proboszcz w Austrii: zebraliśmy 60 ton pomocy dla ofiar wojny w Ukrainie
„Widać tendencję, że ludzie się interesują, pytają, ale zanika trochę świadomość, że pomoc nie jest potrzebna na dwa, trzy tygodnie a na każdy dzień kiedy trwa wojna i na długo po wojnie. Ile można przetrwać? Miesiąc, dwa miesiące, a jak ludzie nie mają żywności i opieki medycznej przez trzy miesiące? To dramatyczna sytuacja” – mówi ks. Sławomir Czulak, sercanin oraz proboszcz w austriackiej parafii.