Talent i łaska – o Prymasie Tysiąclecia

Wielkość kard. Stefana Wyszyńskiego zrodziła się z jego talentów, pracy i działania Bożego w nim – powiedział arcybiskup Józef Michalik 6 sierpnia w Zuzeli.

Metropolita przemyski przewodniczył w rodzinnej miejscowości Prymasa Tysiąclecia Mszy św., kończącej czterodniowe Prymasowskie Dni Kościoła Łomżyńskiego.

– Niezwykłość kard. Wyszyńskiego, tak jak matki Teresy, Jana Pawła II i o. Maksymiliana Kolbego, pochodziła z harmonii tego co ludzkie i Boskie w człowieku – mówił abp Michalik. – W nich wszystkich za sprawą modlitwy następowała przemiana. I w nas może ona zajść, jeśli tylko szczerze zgodzimy się na współpracę z Bogiem – podkreślił.

– Kard. Wyszyński chciał, by naród polski był katolicki nie tylko ze chrztu, ale z ducha i kultury przenikniętej wartościami chrześcijańskimi – powiedział abp Michalik. – Dążył do tego wpajając nam cześć do Maryi, której dzieckiem czuł się zawsze. Zdaniem metropolity, komuniści nie mogli zaakceptować tej siły, jaką społeczeństwo polskie czerpało z wiary, dlatego uwięzili najpierw ks. Prymasa, a potem obraz Matki Bożej.

– Był dobrym człowiekiem – powiedział o kard. Wyszyńskim abp Michalik. – Wierny swoim obowiązkom, wierny w przyjaźni z Bogiem i ludźmi. Kochał ludzi miłością nadprzyrodzoną, kochał Kościół. Natura harmonizowała w nim z łaską Bożą. Słusznie Jan Paweł II nazwał go Prymasem Tysiąclecia, bo taki Prymas zdarza się raz na tysiąc lat – stwierdził.

Mszę św. w Zuzeli, której przewodniczył abp Józef Michalik, koncelebrowali biskup łomżyński Stanisław Stefanek i biskup pomocniczy łomżyński Tadeusz Zawistowski. Eucharystia zakończyła 4 dni obchodów Prymasowskich Dni Kościoła Łomżyńskiego.