Drukuj Powrót do artykułu

Tamtego lata. Zatajona historia Polaków

18 października 2011 | 15:08 | REKLAMA Wydawnictwo Diecezjalne i Drukarnia w Sandomierzu Ⓒ Ⓟ

„Tamtego lata. Zatajona historia Polaków” to nasycona miłością Ojczyzny i chrześcijańskimi wartościami powieść historyczna o wojnie polsko-bolszewickiej roku 1920 w jej przełomowym momencie – Bitwy Warszawskiej. Bez zbędnych retuszy i „poprawności politycznej” pokazuje ogromne poświęcenie polskiego społeczeństwa broniącego Polski i Europy przed bolszewickim najazdem, co uchroniło chrześcijańską Europę przed zalewem komunistycznej propagandy.

Od małych chłopców po doświadczonych dowódców, wszyscy bronili niepodległości Ojczyzny, powierzając swoje losy Panu Bogu i Najświętszej Maryi Pannie. Ta bogata faktograficznie opowieść ukazuje historię zmagań o wolność naszej Ojczyzny na tle pięknych polskich krajobrazów. W barwnej opowieści Autor przedstawia patriotyzm, wiarę katolicką, zaangażowanie, rozwagę i rozsądek, jak i młodzieńczy zapał Polaków tamtych dni. Książkę może czytać zarówno dorosły Czytelnik, jak i młodzież.

Główny bohater – nastoletni harcerz – pociągnięty przykładem wielu znajomych i nieznajomych, zaciąga się do Armii Ochotniczej. Obserwujemy losy młodzieńca oraz jego bliskich na tle zawieruchy wojennej: licznych bitew i potyczek, narad sztabu polskiego wojska, przykrych skutków przemarszu czerwonych armii. Młody dowódca spojrzał chłopcu w oczy i, jak starszy brat, potrząsnął jego ramieniem. – Ty musisz doręczyć przesyłkę. Tym sposobem ratujesz i Abryczyńskiego, jeśli żyje, i nas wszystkich, całe miasto… i wiele więcej niż miasto. O, żebyś ty chłopcze wiedział jak wiele. – Ja to wiem, panie majorze – odparł żywo Dyzio, marszcząc czoło, unosząc nieco głowę i z wielką powagą spoglądając w oczy swego rozmówcy. – My ratujemy cywilizację chrześcijańską. Kilka osób obecnych przy tej wymianie zdań znieruchomiało. Poczęto spozierać w milczeniu to na chłopca, to po sobie wzajem. Cały ów krajobraz walczącego miasta, frontowej rzeki i jej brzegów, nabrał w pojęciu tych ludzi innego wymiaru – jakby nie swojskiego już tylko i bardzo tutejszego, lecz jakiegoś wielkiego, nieogarnionego, wręcz ponad przestrzenią i czasem. – Ach, skoro tak… to, cóż, wszystko jasne… Ruszaj druhu. – Młody major zmieszał się nieco, zrozumiawszy, że jego przydługa mowa kierowana do tego chłopca była raczej zbędna.

Autor: Sławomir N. Goworzycki
Liczba stron: 655
Oprawa: miękka


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.