Szesnaście kobiet i szesnaścioro dzieci znalazło w tym roku schronienie w Domu Samotnej Matki w Tarnowie. Placówka pomaga kobietom, które są w trudnej sytuacji życiowej i nie mogą samodzielnie funkcjonować w społeczeństwie. Teraz w domu przy ul. Mościckiego 65, mieszkają cztery kobiety w ciąży. Samotnymi matkami opiekują się siostry Urszulanki Serca Jezusa Konającego. Pieniądze na utrzymanie Domu zbierane są podczas Pasterki we wszystkich kościołach diecezji tarnowskiej i tworzą Fundusz Obrony Życia.

Najtrudniejsze przypadki są wtedy, gdy matka decyduje się na zostawienie swojego dziecka. W tym roku były dwie takie sytuacje. Jedno dziecko już jest w rodzinie adopcyjnej.

„Trudnych przypadków jest coraz więcej. Kobiety, które do nas trafiają często są namawiane do aborcji. Kiedy wybierają dziecko, a nie partnera, są odrzucane i nie mają gdzie mieszkać" – mówi siostra Monika Ostaszewska, dyrektorka Domu Samotnej Matki.

Kobiety mogą bezpłatnie mieszkać w domu, dostają kosmetyki, pieluchy i ubranka dla dzieci. Cenią sobie spokój i zrozumienie.

Dom Samotnej Matki prowadzi diecezja tarnowska. Roczne jego utrzymanie kosztuje ok. 200 tys. zł. Dom wspierają także osoby indywidualne. Najbardziej potrzebne są środki pielęgnacyjne dla dzieci m.in. kosmetyki, pieluchy oraz odzież. O samotnych matkach pamiętają także uczniowie z Tarnowa. Przed świętami z kolędą i prezentami dom odwiedziła młodzież z VII LO.

Placówkę można wesprzeć ofiarą finansową:
Dom Samotnej Matki, ul. Mościckiego 65, 33-100 Tarnów
Nr konta 11 1020 4955 0000 7202 0086 2516

Poprawiły się warunki mieszkaniowe w Domu Samotnej Matki w Tarnowie. W placówce prowadzonej przez diecezję tarnowską odnowiono pokoje matek, kaplicę, kancelarię, pokój gościnny. Powstał kącik zabaw i miejsca do przewijania dzieci. W domu mieszka pięć kobiet i czwórka dzieci. Wierni diecezji mogą pomóc samotnym matkom. Składka zebrana podczas Pasterki zostanie przeznaczona na utrzymanie domu przy ul. Mościckiego 65 oraz na pomoc rodzinom wielodzietnym.

W tym roku w Domu Samotnej Matki mieszkało dziesięć kobiet, urodziło się siedmioro dzieci, czwórka maluchów została ochrzczona w tamtejszej kaplicy.

Kobiety, które z różnych powodów nie mogą wrócić do swoich domów, otrzymują w placówce wszechstronną pomoc. Mogą nawet kontynuować naukę, bo gdy są w szkole czy na studiach, dziećmi zajmują się siostry i ich koleżanki z domu.

„Szokiem dla młodej matki jest odrzucenie przez najbliższych. Każda kobieta, która do nas przychodzi przeżywa trudne chwile. Otrzymują od nas pomoc, zrozumienie, akceptację. Chcemy, aby spojrzały na nowo na swoją sytuację i aby odeszły z domu przemienione i potrafiły się odnaleźć w społeczeństwie. Dziecko zmienia wnętrze człowieka, są więc sytuacje, że kobieta może wrócić do domu rodzinnego” – mówi siostra Monika Ostaszewska, dyrektorka Domu Samotnej Matki.

Placówce pomagają indywidualni ofiarodawcy, którzy przekazują środki czystości, zabawki, pieniądze. W nowym roku siostry planują wymienić okna w piwnicy, aby zakończyć już prace remontowe.

Inspiracją do powstania placówki 27 lat temu była troska Kościoła o ochronę życia nienarodzonych. Wiele kobiet szukało wówczas pomocy w Duszpasterstwie Rodzin, dlatego ówczesny biskup tarnowski Jerzy Ablewicz podjął decyzję o zakupie domu przy ul. Mościckiego.