Drukuj Powrót do artykułu

Tarnów: wystawa „Ars moriendi – sztuka umierania” ma pomóc oswoić śmierć

26 marca 2015 | 18:45 | eb (KAI) Ⓒ Ⓟ

Nie da się żyć bez śmierci – przypominają twórcy wystawy „Ars moriendi – sztuka umierania”. O godzinie 18.00 zostanie ona otwarta w Biurze Wystaw Artystycznych w Tarnowie i potrwa do 3 maja. "Wystawa jest próbą oswojenia śmierci" – podkreśla jej kurator Przemysław Chodań. Wystawie będą towarzyszyć m.in. wykłady i spotkanie z historykiem na Starym Cmentarzu. Wstęp na wszystkie wydarzenia towarzyszące jest bezpłatny.

„Chciałem, żeby nie była to taka bardzo łagodna wystawa. Chciałem, żeby było kilka szpil, które mogą zaboleć, ale może dzięki temu, że zaboli, rozpocznie się proces refleksji. Intencją wystawy jest oswojenie śmierci, jej wszechobecność, która jest przez współczesną kulturę marginalizowana, a przecież jest ona potrzebna do tego, żeby nauczyć się żyć” – uważa kurator.

Wystawa „Ars moriendi – Sztuka umierania” jest rodzajem medytacji nad przemijaniem, świecką próbą oswajania myśli o śmiertelności. Jest procesem, w którym artyści i widzowie stają się świadkami własnego przemijania oraz umierania innych.

Zdaniem kuratora wystawy śmierć jest dziś wszechobecna w przekazach medialnych, filmach, grach komputerowych. „Tylko, że to wszystko jest zdystansowane, nie dotyka ludzkiej świadomości. Śmieć jest dziś rodzajem rozrywki” – podkreśla P. Chodań. Twórca chciał więc przypomnieć o przemijaniu i umieraniu, bo przecież umieramy od chwili, kiedy się urodzimy. „Jest to fakt, który jest dziś marginalizowany. To wyparcie się śmiertelności, przemijania i umierania tworzy rodzaj fałszywej świadomości, poruszamy się wtedy w świecie iluzji, który mami nas długowiecznością, przypomina, że musimy być piękni i młodzi. I to rodzi duży stres, może być przyczyną depresji” – twierdzi kurator wystawy.

Swoje prace prezentuje jedenastu artystów: Przemysław Branas, Justyna Górowska, Aneta Grzeszykowska, Magda Hueckel, Zuzanna Janin, Zbigniew Libera, Honorata Martin, Anna Orlikowska, Laura Pawela, Paweł Susid i Andrzej Wasilewski. Na wystawie są też prezentowane dokumenty i obiekty sztuki dawnej z kolekcji Bogdana Steinhoffa. Zwiedzający zobaczą mszały pogrzebowe z XVII, XVIII i XIX wieku, stare trumny egzekwialne z XIX wieku oraz portrety trumienne. Ponadto na wystawie zgromadzono obrazy, zdjęcia, filmy a nawet grę komputerową ze śmiercią w roli głównej.

Zuzanna Janin w 2003 roku stworzyła projekt "Widziałam swoją śmierć", polegający na symulacji własnej śmierci i pogrzebu. Na wystawie będzie można zobaczyć efekt jej pracy. Artystka podjęła się sprowokowania dyskusji na temat tabu śmierci oraz problemu jej eliminacji z pola życia społecznego. „Próbowałam uzyskać wiedzę o człowieku, jakiej się nie da zdobyć, a jaką wszyscy posiądziemy, odchodząc z tego świata, ale z nikim się nie podzielimy” – mówi Z. Janin.

Na wystawie jest też wyświetlany film Zbigniewa Libery pt. „Obrzędy intymne”. Twórca udokumentował w nim opiekę nad swoją babką w ostatnich dniach jej życia. Na filmie karmi ją i myje, pokazując jednocześnie to, co intymne. Praca jest zestawiona z obrazem „Umierający król”.

We wtorek 31 marca o godzinie 18.00 Jerzy Żmudziński wygłosi wykład pt. „Motyw śmierci w sztuce dawnej”. W czwartek 9 kwietnia o godzinie 18.00 etnograf Danuta Cetera opowie o obrzędach śmierci w kulturze ludowej. W niedzielę 12 kwietnia o godzinie 15.00 rozpocznie si oprowadzanie kuratorskie po wystawie. Ponadto we wtorek 14 kwietnia o 18.00 dr Małgorzata Zawiła z Instytutu Religioznawstwa UJ opowie o śmierci w przestrzeni publicznej. W niedzielę 19 kwietnia o godzinie 15.00 historyk Antoni Sypek zacznie oprowadzać chęt5nych po Starym Cmentarzu w Tarnowie. Na zakończenie, we wtorek 21 kwietnia o 18.00 rozpocznie się spotkanie z poetką Justyną Bargielską.

Zdaniem twórców wystawy, sztuka obrazująca starość, chorobę i śmierć może budzić protest. „Można jej stawiać zarzut o przekraczanie moralnych granic, gdy odsłania starość czy niedołęstwo bez wiedzy obserwowanego podmiotu. Śmierć w sztuce może być estetycznie wysublimowana lub cyniczna, może dotyczyć jednostek lub społeczeństw. Może być dokumentacją, fantazją lub mieszanką obydwu. Może być momentem, może też być procesem. Zaklinaniem i odczarowaniem jednocześnie. Estetycznym opracowaniem procesów i zjawisk, które budzą niesmak czy obrzydzenie, odsłaniającym jednocześnie to, co najbardziej intymne psychologicznie. Wierzymy, że wszystkie te zabiegi przysłużą się przeżyciu i pracy ze świadomością tego, co nieuchronne” – rekomenduje wystawę tarnowskie BWA.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.