Drukuj Powrót do artykułu

Towarzystwo Jana Karskiego przypomina 75-lecie Dekalogu Polaka

16 grudnia 2015 | 13:09 | Patryk Małecki (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

W tych dniach mija 75. rocznica powstania jednego z najważniejszych w czasie okupacji dokumentów publicznych podtrzymujących morale społeczeństwa okupowanego kraju i mobilizujące do czynu patriotycznego. Był to „Dekalog Polaka” napisany przez znana pisarkę Zofię Kossak-Szczucką.

Po raz pierwszy właśnie w grudniu 1940 roku „Dekalog” ukazał się jako tekst otwierający kalendarzyk Komendy Obrońców Polski (KOP) na rok następny. Organizację tą założył w Lublinie w październiku 1939 roku major Bolesław Studziński, oficer Korpusu Ochrony Pogranicza. Syn wiejskiego majstra murarskiego, piłsudczyk, uczestnik wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku. Został jej pierwszym komendantem. Wypełniał w ten sposób rozkaz-dyrektywę ostatniego dowódca Korpusu Ochrony Pogranicza (KOP) generała Wilhelma Orlik-Rückemanna, który rozwiązując podległe sobie oddziały polecił przejście i utworzenia organizacji o wyżej wymienione i nawiązujące w skrócie literowym do macierzystej formacji strzegącej granic Rzeczypospolitej.

Komenda Obrońców Polski rozpoczęła od razu działalność wydawniczą. Już 10 października 1939 r. ukazał się pierwszy numer pisma „Polska Żyje”. Drukowano je w Lublinie przy ulicy Bychawskiej, potem pod Lublinem. Rok później, kiedy organizacja zwiększyła zasięg terytorialny, a czołową publicystką pisma stała się Zofia Kossak-Szczucka, ukazał się właśnie jej „Dekalog”.

Oto jego treść:

Jam jest Polska, Ojczyzna twoja, ziemia Ojców, z której wzrosłeś.
Wszystko, czymś jest, po Bogu mnie zawdzięczasz.

1. Nie będziesz miał ukochania ziemskiego nade mnie.

2. Nie będziesz wzywał imienia Polski dla własnej chwały, kariery albo nagrody.

3. Pamiętaj, abyś Polsce oddał bez wahania majątek, szczęście osobiste i życie.

4. Czcij Polskę, Ojczyznę twoją, jak matkę rodzoną.

5. Z wrogami Polski walcz wytrwale do ostatniego tchu, do ostatniej kropli krwi w żyłach twoich.

6. Walcz z własnym wygodnictwem i tchórzostwem. Pamiętaj, że tchórz nie może być Polakiem.

7. Bądź bez litości dla zdrajców imienia polskiego.

8. Zawsze i wszędzie śmiało stwierdzaj, że jesteś Polakiem.

9. Nie dopuść, by wątpiono w Polskę.

10. Nie pozwól, by ubliżano Polsce, poniżając Jej wielkość i Jej zasługi, Jej dorobek i Majestat.

Będziesz miłował Polskę pierwszą po Bogu miłością.

Będziesz Ją miłował więcej niż siebie samego”.

Tekst stał się niezwykle popularny wśród społeczeństwa. Znaczna jego część była skłonna przypuszczać, iż „Dekalog” napisał specjalnie dla Polaków papież.

Treść dekalogowa rozpowszechniana była przez okres całej okupacji przez Biuro Informacji i Propagandy Komendy Głównej ZWZ-AK, którego pracownikiem w latach 1941-1942 był porucznik Jan Kozielewski, późniejszy legendarny emisariusz Polski Podziemnej i Rządu RP na Wychodźstwie – Jan Karski. Zdaniem Karskiego „Dekalog” odgrywał trudną do przecenienia rolę w budowaniu ducha Polaków odwołując się do tradycyjnego patriotyzmu wyrastającego z wiary.

Warto zauważyć, iż od końca 1941 roku do października 1942 roku Jan Karski współpracował z założoną przez Zofię Kossak-Szczucką i księdza doktora Edmunda Krause organizacją Front Odrodzenia Polski (FOP). To członkowie FOP żegnali wyruszającego z misją do Londynu (m.in. w sprawie ratunku dla Żydów) emisariusza podczas prywatnego nabożeństwa w jednej z kaplic kościoła Świętego Krzyża w Warszawie.

Profesor Jan Karski do końca życia przypominał „Dekalog Polaka” Zofii Kossak-Szczuckiej zachowując dystans do jej przedwojennych poglądów nieprzyjaznych Żydom oraz szanując ewolucję jaką w swych poglądach przeszła stając się jedna z czołowych postaci „Żegoty”, konspiracyjnej organizacji ratującej Żydów w czasie okupacji.

– Towarzystwo Jana Karskiego uważa za obowiązek przypomnienie „Dekalogu Polaka” nie tylko ze względu na jego rocznicę i walor historyczny. Także poprzez kontekst dnia dzisiejszego i toczący się z Polsce ostry spór polityczny coraz bardziej przybierający charakter wojny polsko-polskiej. Jan Karski, gdyby żył, z całą pewnością apelowałby o jej zakończenie do wszystkich, którzy mogą mieć na to wpływ – komentuje Jacek Woźniak, sekretarz Towarzystwa.

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.