Transgraniczne uroczystości ku czci św. Melchiora Grodzieckiego
05 września 2022 | 12:36 | rk | Cieszyn Ⓒ Ⓟ
Po ponad dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią, w Cieszynie ponownie odbyły się 4 września transgraniczne uroczystości ku czci św. Melchiora Grodzieckiego. W rodzinnym mieście męczennika z XVII wieku sprawowana była Msza św. w czeskocieszyńskiej świątyni pod przewodnictwem administratora diecezji ostrawsko-opawskiej bp. Martina Davida. W kazaniu bp Roman Pindel podkreślił, że procesja i liturgia są okazją do wspólnej modlitwy ponad granicami o pokój, zaprzestanie wojny i zabijania, o pojednanie i prawdziwy pokój w sercach ludzi.
Zanim rozpoczęła się Eucharystia w dawnej jezuickiej świątyni, ulicami Cieszyna i Czeskiego Cieszyna przeszła transgraniczna, barwna procesja z relikwiami św. Melchiora Grodzieckiego. Uczestniczyli w niej m.in. biskupi, księża, diakoni, klerycy, siostry zakonne, nadzwyczajni szafarze, przedstawiciele władz samorządowych, a także górale i Żywiecka Asysta.
Polscy i czescy uczestnicy wydarzenia spotkali się na moście Przyjaźni na Olzie, dawnym przejściu granicznym, po czym połączona polsko-czeska procesja udała się do kościoła pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Czeskim Cieszynie, gdzie koncelebrowana była uroczysta Msza św.
Bp David, witając wszystkich uczestników, nie ukrywał radości, że znowu można się spotkać na wspólnych uroczystościach. „Cieszymy się, że znowu możemy wychwalać Boga i czcić tego, który nas łączy, patrona miasta św. Melchiora” – podkreślił.
W kazaniu bp Pindel zauważył, że historia wyniesienia na ołtarze Melchiora Grodzieckiego, Stefana Pongracza i Marka Kriża była długa i skomplikowana. Zaznaczył, że ich śmierć męczeńska we wrześniu 1619 roku odbija się szerokim echem. Szybko też, jak zauważył, zyskali oni sławę wielkich orędowników katolików różnej narodowości.
„Ich wstawiennictwa od początku wzywali Węgrzy, Słowacy, mieszkańcy Moraw i Śląska. Męczennicy Koszyccy najczęściej są przedstawiani jako trzech podobnie ubranych duchownych trzymających palmy, które mają podkreślać ich wspólne męczeństwo” – dodał. Przypomniał, że proces beatyfikacyjny rozpoczęto niecałe 10 lat od ich śmierci.
Wskazując na słowa odczytanego fragmentu Ewangelii św. Mateusza, biskup wyjaśnił, że męczennik z powodu wiary jest doskonałym naśladowcą Jezusa w powołaniu i codzienności.
„Św. Melchior Grodziecki w miejscu, gdzie wypełniał swoje obowiązki kapłańskie, zaświadczył o swojej nieugiętej wierze wyznawanej w Kościele katolickim. Bliscy, którzy wydali go na śmierć, to nie rodzina czy zakon, ale wyznawcy tego samego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, tyle że przekonani o wyższości reformowanych wspólnot, które są określane jako luterańskie czy kalwińskie” – zaznaczył.
Jak podkreślił, to Kościół Koszycki doprowadził do beatyfikacji i kanonizacji św. Melchiora Grodzieckiego oraz pozostałych dwóch męczenników. „Jest czymś najbardziej właściwym, że kult Męczennika trwa także w jego rodzinnym mieście, zwłaszcza że zakon jezuitów, do którego Melchior należał, miał swoją siedzibę także w Cieszynie, nawet po obu stronach Olzy” – dodał.
„Jest całkiem możliwe, że okoliczności i wydarzenia przyczynią się do pogłębienia jego kultu i większego zainteresowania się jego życiem. Cieszyn stał się ostatnio miejscem stacjonowania jednostki Wojsk Obrony Terytorialnej. Powinno im być blisko do św. Melchiora Grodzieckiego, który zginął za wyznawaną wiarę pełniąc funkcję kapelana wielonarodowej armii, pełniąc w Koszycach posługę duszpasterską wobec żołnierzy mówiących po polsku, czesku i słowacku” – stwierdził.
„Dzisiejsza nasza procesja i liturgia są także okazją do wspólnej modlitwy ponad granicami o pokój, zaprzestanie wojny i zabijania, o pojednanie i prawdziwy pokój w sercach ludzi” – podkreślił.
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się Koronką do Bożego Miłosierdzia oraz nabożeństwem ku czci św. Melchiora Grodzieckiego w sanktuarium Matki Bożej Cieszyńskiej przy parafii św. Marii Magdaleny. Biskupi Roman Pindel i Piotr Greger modli się w kaplicy św. Melchiora.
Melchior Grodziecki urodził się w Cieszynie w 1584 r. Ukończył jezuickie kolegium w Wiedniu, a następnie wstąpił do jezuickiego nowicjatu w Brnie. W 1614 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był duszpasterzem w Pradze i niedalekiej wsi Kopanina. Po wypędzeniu jezuitów z Czech w 1618 r. wyruszył na Węgry. Jednak po krótkim pobycie w Brnie znalazł się w 1619 r. w Homonnie, skąd w tym samym roku udał się do Koszyc jako kapelan wojskowy.
Tam też we wrześniu 1619 roku – wraz z dwoma innymi kapłanami – Chorwatem Markiem Kriżem i Węgrem Stefanem Pongraczem – dostał się w ręce żołnierzy Betlena Gabora, księcia Siedmiogrodu. Po okrutnych torturach, połączonych z próbami nakłonienia do rezygnacji z wiary katolickiej, wszyscy trzej kapłani zostali zamordowani, a ich zwłoki zbezczeszczono.
W styczniu 1905 r. papież Pius X ogłosił beatyfikację trzech Męczenników Koszyckich, a w lipcu 1995 r. w Koszycach Jan Paweł II dokonał ich kanonizacji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.