Trybunał w Strasburgu przeciwko krzyżom w klasach
03 listopada 2009 | 16:17 | ml / kw Ⓒ Ⓟ
Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł 3 listopada, że wieszanie krzyży w klasach to naruszenie „prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami” oraz „wolności religijnej uczniów”.
Sprawę do trybunału skierowała Włoszka fińskiego pochodzenia Soile Lautsi Albertin, która w 2002 r. wystąpiła do kierownictwa szkoły uczęszczanej przez jej dwoje dzieci o usunięcie z klasy krzyża w imię świeckiego charakteru państwa. Orzeczenie Trybunału wywołało ostre protesty włoskich polityków.
W grudniu 2004 r. odmówił jej racji Trybunał Konstytucyjny, a w 2006 r. Naczelny Sąd Administracyjny, którego zdaniem krzyż jest symbolem historii i kultury Włoch, czyli ich tożsamości. Trybunał w Strasburgu jest innego zdania i skazał rząd włoski na zapłacenie kobiecie 5 tys. euro odszkodowania za „szkody moralne”. Jak podkreśla się, to pierwsze orzeczenie w sprawie obecności symboli religijnych w szkołach.
Oburzenia z wyroku Trybunału nie kryje włoska minister oświaty Mariastella Gelmini, której zdaniem „obecność krzyża w klasie nie oznacza przynależności do katolicyzmu, jest on bowiem symbolem naszej tradycji”. „Historia Włoch składa się także z symboli, wykreślenie ich, oznacza wykreślenie części nas samych. W naszym kraju nikt nie narzuca religii katolickiej, a już w żadnym razie nie czyni tego poprzez obecność krzyża. Równocześnie nikt, nawet zideologizowany Trybunał Europejski, nie zdoła przekreślić naszej tożsamości” – oświadczyła pani minister. Przypomniała, że konstytucja Republiki Włoskiej uznaje szczególną role religii katolickiej. Dodała, że „jedności europejskiej nie zbuduje się eliminując tradycje poszczególnych krajów”.
Oburzenie z powodu orzeczenia trybunału wyraził również wiceprzewodniczący Izby Deputowanych i były minister spraw europejskich Rocco Buttiglione. Nazwał je „aberracją”, zasługującą na odrzucenie. „Kto przybywa do nas, musi zrozumieć i zaakceptować naszą kulturę i naszą historię” – powiedział katolicki filozof. Dodał, że orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka jest wyrazem „teorii umowy społecznej w społeczeństwie, które nie ma historii, kultury i tradycji, ponieważ stanowi rezultat zamieszkania na jednym obszarze jednostek zupełnie sobie obcych”. „Nie tylko łamie się prawo większości do wyrażania swej tożsamości kulturowej, ale nie tworzy się także warunków dla autentycznej integracji”, oświadczył Buttiglione, którego zdaniem „podobne orzeczenia dyskredytują poważnie instytucje europejskie i dają do reki materiał propagandowy siłom antyeuropejskim”.
Dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi pytany, co sądzi o wyroku powiedział dziennikarzom, że najpierw musi poznać uzasadnienie orzeczenia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.