Trzcińsko: kilkuset młodych na Boskim Festiwalu

Kilkaset młodych osób bawi się na Boskim Festiwalu w Trzcińsku koło Czaplinka. Trwa modlitwa, są koncerty i spotkania z zaproszonymi gośćmi, m.in. egzorcystą. To jedna z największych takich imprez w Zachodniopomorskiem.

Pomysł na festiwal powstał w 2008 roku i jest reaktywacją Salezjańskiego Sejmiku Młodzieżowego, ale pod inną nazwą.

Uczestnicy bawią się znakomicie. – Jest cudownie, ta energia, ci ludzie, sama obecność Pana Boga, bo bez niego nic by tu nie było. To festiwal patrzący przez pryzmat ks. Jana Bosko. Mega odjazd. Koncerty z pełną parą, w dzień Msza święta, konferencje na tematy ściśle związane z chrześcijaństwem – mówią młodzi ludzie.

Salezjanin ks. Marek Chmielewski, inspektor salezjańskiej prowincji św. Wojciecha z siedzibą w Pile, podkreśla, że festiwal jest dla miłośników i sympatyków św. Jana Bosko, przede wszystkim dla ludzi młodych, ale też dla salezjanów, którzy odnajdują się tu jako rodzina ks. Bosko.

– Ks. Jan Bosko mówił, że chce wychowywać młodych ludzi na dobrych chrześcijan i uczciwych obywateli. Chciałby, żeby jego wychowankowie kończąc szkołę znali pięć języków, pisali programy komputerowe, wygrywali olimpiady, ale wierzyli Panu Bogu jak dzieci. Dlatego te wymiary muszą się tu przeplatać. Jest nie tylko miejsce na kościół i parafię, ale także na podwórko, na zabawę. Tu się czegoś nauczymy, jest miejsce na szkołę. Jest fajna atmosfera, jest dom – zaznacza ks. Chmielewski.

W czwartek wieczorem na festiwal dobiegła ze Szczecina sztafeta, która w ten sposób pokonując dystans 200 km uczciła 200. rocznicę urodzin św. Jana Bosko.

Boski Festiwal odbywa się po raz szósty. Potrwa do niedzieli.

Św. Jan Bosko był włoskim duchownym, założycielem zgromadzenia salezjanów oraz patronem młodzieży.