Tuchów: Bp Andrzej Jeż modlił się z chorymi i seniorami

„Złe słowo potrafi niemal zabić, powalić człowieka” – mówił w Tuchowie biskup tarnowski Andrzej Jeż. Biskup modlił się z chorymi i starszymi podczas Wielkiego Odpustu Tuchowskiego.W homilii biskup podkreślił, że trzeba mieć świadomość ogromnej odpowiedzialności za wypowiadane słowa – zwłaszcza te o drugim człowieku.

”Jednym dobrym słowem można kogoś podnieść na duchu, można mu przywrócić życie, dać mu nadzieję, można go podnieść z największej rozpaczy, przygnębienia i choroby. Z drugiej strony jedno niewłaściwe, złe słowo potrafi niemal zabić, powalić człowieka. Może wywołać w nim przygnębienie, może też przekreślić całe życie” – dodał bp Jeż.

Duchowny zachęcał wiernych, aby regularnie przystępowali do sakramentu pokuty i dobrze się spowiadali.

Podkreślając, że uznanie własnej winy obejmuje także grzechy zaniedbania bpj Jeż mówił, że moralny ciężar zaniedbanego dobra jest wielki. „Być może widzieliśmy człowieka w potrzebie i mieliśmy okazję, aby tej potrzebie zaradzić, a nie uczyniliśmy tego. Być może mieliśmy okazję stanąć po stronie prawdy, upomnieć się o sprawiedliwość, a zaniechaliśmy tego. Być może mieliśmy sposobny czas, aby uczynić coś dobrego lub wykorzystać dane nam możliwości, ale przez lenistwo i wygodnictwo nie zrobiliśmy tego” – mówił biskup w Tuchowie.

„Zgromadzeni z Matką Bożą Tuchowską na Eucharystii’ to hasło Wielkiego Odpustu Tuchowskiego. Potrwa on do 9 lipca.