Turystka rosyjska skazana za „obrazę uczuć ludzi wierzących”
02 września 2017 | 10:52 | Jangon /kg (KAI/B-I) / wer Ⓒ Ⓟ
Na 7 miesięcy więzienia skazano turystkę rosyjską za „obrazę uczuć religijnych” w Mianmarze. Kobieta, której danych osobowych nie ujawniono, odmówiła zdjęcia obuwia przed wejściem do świątyń buddyjskich w tym kraju.
Według miejscowej gazety „Myanmar Times” Rosjanka odwiedziła trzy obiekty sakralne w starożytnym mieście Pagan w środkowej części kraju, ani razu nie zdejmując butów. Świadkowie zeznali, że tamtejsi mieszkańcy wielokrotnie prosili ją, aby tak nie robiła, ale turystka nie słuchała ich. Zażądała natomiast pokazania jej przepisów, które zabraniałyby wchodzenia w obuwiu do obiektów kultowych w tym kraju.
W końcu duchowni z Anandy – jednego z miejsc, do którego weszła Rosjanka – skierowali przeciw niej sprawę do sądu, oskarżając ją o zbezczeszczenie świątyni. W efekcie uznano ją winną obrazy uczuć ludzi wierzących, proponując jej zapłacenie grzywny w wysokości 500 tys. kiatów (nieco ponad 350 dolarów) lub karę miesiąca więzienia. Kobieta wybrała to drugie rozwiązanie.
Czytaj także: Buddyzm wciąż uprzywilejowany na Sri Lance
Później jednak oskarżono ją jeszcze o złamanie art. 13. ustawy imigracyjnej Mianmaru, zgodnie z którym cudzoziemcy w tym południowoazjatyckim państwie winni przestrzegać wszystkich obowiązujących w nim zwyczajów i tradycji. W rezultacie wyrok podwyższono o dalszych sześć miesięcy.
Wyrok w tej sprawie ogłoszono 25 sierpnia. Oficer tamtejszej służby imigracyjnej oświadczył, że pół roku to najniższa kara za tego rodzaju postępowanie, a najwyższy wymiar mógł wynieść nawet 5 lat.
Przy okazji miejscowe media przypomniały, że w lipcu ub.r. w Mianmarze zatrzymano turystę z Hiszpanii za to, że miał na nodze wytatuowanego Buddę.
Nakaz zdejmowania obuwia przed wejściem do obiektu sakralnego obowiązuje w wielu religiach wschodnich, np. w islamie, hinduizmie i buddyzmie. Chodzi o to, aby nie „skalać” takiego świętego miejsca przedmiotem stykającym się z kurzem i innymi zanieczyszczeniami ulicy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.