„Tutaj został zamordowany mój ojciec…”

Tutaj został zamordowany mój ojciec. Nie wiem jak mam żyć ze świadomością tego, co tutaj się wydarzyło – powiedział David Brodman, główny rabin Savyon z Izraela.

Po uroczystościach w Auschwitz KAI poprosiła jej uczestników o refleksję:

David Brodman, główny rabin Savyon z Izraela:

Tutaj został zamordowany mój ojciec. Byłem w Auschwitz przed rokiem. Nie wiem jak mam żyć ze świadomością tego, co tutaj się wydarzyło. Sam się dziwię, że nie mdleję, że Bóg daje mi siły. Jestem przekonany, że każdy człowiek powinien tu przybyć i zobaczyć rozmiary tej zbrodni, bo mogło się to wydarzyć w naszych czasach.

Andrea Riccardi, założyciel Wspólnoty św. Idziego:

Jest to ważna pielgrzymka, na której spotykają się katolicy, prawosławni, protestanci, żydzi, lecz także muzułmanie i buddyści, by przybyć tutaj do otchłani bólu, gdzie zginęły miliony ludzi, aby stąd rozpoczęła się nowa historia, aby nigdy więcej ludzkość nie upadła w otchłań horroru.

Kard. Theodore Edgar McCarrick, emerytowany arcybiskup Waszyngtonu:

Sądzę, że to spotkanie wypełnia wielkie pragnienie Jana Pawła II. Musimy rozmawiać, musimy do siebie wychodzić, nawzajem się miłować. Myślę, że to jest przesłanie wielkiego papieża, Sługi Bożego Jana Pawła II. Tutaj czynimy co w naszej mocy, by nawzajem się spotkać, by budować mosty, które będą prowadziły świat na drogę pokoju. Tak się też modlimy w Modlitwie Pańskiej.

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski:

Pokój jest darem Bożym. Najbardziej odpowiednim miejscem na modlitwę w tej intencji jest były obóz koncentracyjny w Auschwitz i Birkenau. Przemawia ono do współczesnego człowieka, do przyszłych pokoleń, ukazuje jak nisko może upaść człowiek niszcząc swego brata w człowieczeństwie. Jest to miejsce-symbol zbrodni przeciwko człowiekowi. Obecność tutaj zarówno Jana Pawła II jak, i Benedykta XVI to przestroga dla całego świata, dla polityków, że trzeba pracować dla pojednania, dla pokoju, a nie prowokować napięć, które przed 70 laty doprowadziły do tragedii w dziejach całej ludzkości. Myślę, że pobyt Jana Pawła II to była przede wszystkim wielka modlitwa za ofiary oraz w intencji pokoju. Pobyt Benedykta XVI miał nieco inny charakter: spojrzenie ku przyszłości i pojednania.